Polacy na szóstym miejscu
Polacy nie zaskoczyli podczas czwartkowego konkursu drużynowego w Trondheim. Biało-Czerwoni zajęli dopiero szóste miejsce. To obecnie rezultat na miarę możliwości naszych rodaków. Zawodnicy znad Wisły zanotowali następujące wyniki.
- Aleksander Zniszczoł – 116 i 125,5 m
- Jakub Wolny – 121 i 124 metrów
- Paweł Wąsek – 131 i 131 metrów
- Dawid Kubacki – 127,5 i 124,5.
Polscy skoczkowie byli blisko uplasowania się na piątej pozycji, ale dobry skok Ryoyu Kobayashiego sprawił, że do pierwszej piątki wskoczyli jego rodacy. Ostatecznie więc Biało-Czerwoni wyprzedzili Finów i Amerykanów, lecz musieli uznać wyższość Niemców, Japończyków oraz całego podium.
Na jego najwyższym stopniu uplasowali się Słoweńcy, którzy obronili tytuł. Świetną formę zaprezentował przede wszystkim Anże Lanisek, który skoczył aż 138 metrów. Srebro powędrowało do Austriaków, a najlepszą trójkę uzupełnili Norwegowie.
Warto dodać, że 6. miejsce to najgorszy rezultat Polski na mistrzostwach świata od 20 lat. W 2005 roku Biało-Czerwoni zajęli 9. pozycję w Obestdorfie. Obecnie jednak skoki narciarskie w naszym kraju przeżywają kryzys, więc na lepsze wyniki trzeba poczekać.
W najbliższą sobotę ma odbyć się konkurs indywidualny – najpierw skoczkowie zmierzą się w kwalifikacjach, a potem przystąpią do właściwej rywalizacji. Polskę będą reprezentować Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Jakub Wolny oraz Aleksander Zniszczoł. W kadrze nie ma zatem ani Kamila Stocha, ani Piotra Żyły.