Mirosław z ogromnym sukcesem
Aleksandra Mirosław w wielkim finale rywalizowała z Lijuan Deng, reprezentantką Chin. Polka ukończyła swój bieg w czasie 6,10 sekundy, gdy jej przeciwniczka potrzebowała ośmiu sekund więcej. Tegoroczne igrzyska olimpijskie były dla Mirosław szczególnie udane. Nie mówimy tu wyłącznie o wywalczonym złocie, ale także o ustawionym nowym rekordzie świata. W drugim biegu rozstawieniowym reprezentantka Polski ukończyła bowiem wspinaczkę w czasie 6,06 sekundy.
Po odebraniu swojego medalu Aleksandra Mirosław wyznała, że spełniła właśnie marzenia. Podkreśliła jak wielkie znaczenie dla niej ma ten triumf – także ze względu na to, że osiągnęła go będąc żołnierzem Wojska Polskiego. Zwróciła także uwagę na pracę całego jej sztabu.
— Jest to najcięższy medal, ale muszę powiedzieć, że dla mnie ma on ogromne znaczenie. W zasadzie ma on podwójne znaczenie – nie tylko jako sportowca, ale że mogłam go zdobyć również jako żołnierz Wojska Polskiego. To jest naprawdę wyjątkowy moment. To spełnienie marzeń po prostu – zaczęła 30-latka.
— Cały team wie, ile nas to kosztowało, dlatego, że na mój team nie tylko składają się mój mąż i trener, ale też dietetyk, dwóch fizjoterapeutów. Jeden jest tu z nami, drugi w Lublinie, psycholog, mój menadżer i całe wsparcie, które dostaje dookoła. To było niesamowite, że mogłam przygotować się do igrzysk w spokoju. To były ciężkie przygotowania, ale po to były ciężkie, żeby dzisiaj zrobić swoją robotę – przyznała Aleksandra Mirosław dla “Eurosportu”.