Verstappen ma problemy ze wzrokiem
Sezon 2021 był obfity w pojedynki Maxa Verstappena z Lewisem Hamiltonem. Podczas zmagań na torze Silverstone, Max Verstappen starł się z Hamiltonem i finalnie znalazł się na poboczu, mocno uderzając w bandę. Chwilę po zdarzeniu Holender był już w szpitalu, gdzie nie stwierdzono u niego żadnych poważnych obrażeń. Po trzech latach Max w rozmowie z “Bulletinem” przyznał, że jednak nie wyszedł z tamtego wypadku bez szwanku. Od momentu kolizji ma problemy ze wzrokiem. W niektórych momentach gubi ostrość widzenia.
– Od czasu wypadku na Silverstone zmagam się z problemami ze wzrokiem. Dotyczy to zwłaszcza obiektów ze sporą liczbą nierówności albo pełnych banerów reklamowych wzdłuż toru. W tamtym GP USA walczyłem nie tylko z Lewisem, ale też z rozmazanymi obrazami. To było jak prowadzenie łodzi motorowej z prędkością ponad 300 km/h! Nigdy wcześniej tego nie mówiłem, ale przez kilka okrążeń było tak źle, że myślałem o wycofaniu się z wyścigu. Jedyne, co mi pomogło, to skupienie się na oddychaniu i regulacja tempa. Lewis niemal siedział mi na plecach. Ostatecznie wygrałem i to było ważne zwycięstwo w kontekście walki o tytuł – powiedział Max Verstappen w rozmowie z “Bulletinem”.