Małysz dostrzega błędy u Kubackiego
Sobotnie mistrzostwa Polski nie okazały się zbyt udane dla Dawida Kubackiego. W rywalizacji na skoczni w Zakopanem zajął siódme miejsce, plasując się chociażby za reprezentantem Kazachstanu Ilją Miziernychem. To wynik znacznie poniżej oczekiwań.
W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” Adam Małysz zwrócił uwagę na czynnik, który miał kluczowy wpływ na występ 34-latka. – Tak się zdarza, gdy ktoś za bardzo chce. Wychodzą wtedy błędy i braki. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę pogodę, a wiatr trochę kręcił. Nie chcę powiedzieć, że Dawid akurat źle trafił, bo pomijając warunki, te jego skoki w zawodach nie były tak dobre, jak choćby ten w serii próbnej – przyznał.
Żyła wciąż myśli o Oberstdorfie
Nieco wyżej uplasował się z kolei Piotr Żyła, który ukończył mistrzostwa Polski na piątej pozycji, choć po pierwszej serii był trzeci. To i tak znacznie bardziej pozytywny niż jego ostatnie występy w Pucharze Świata, choć zdaniem Małysza, wciąż tkwi w nim słaby konkurs w Oberstdorfie.
– Piotrka trudno do czegokolwiek przekonać. A niestety, system skoków się zmienia. Myślę, że on jest fizycznie dobrze przygotowany do sezonu, ale przerosły go wydarzenia z Oberstdorfu. (…) Bez agresji i siły, którą później wkłada, skoki wyglądałyby dużo lepiej. Wystarczyłoby, żeby być w czubie klasyfikacji – skwitował.
Kolejna szansa na pokazanie lepszych skoków przez Kubackiego i Żyłę nadejdzie za tydzień, również w Zakopanem. Wtedy to odbędą się dwa konkursy w ramach Pucharu Świata – drużynowy i indywidualny.