Adam Małysz zabrał głos ws. ostatniego konkursu Stocha
Kamil Stoch wie już, że sezon 2025/26 będzie jego ostatnim. Legendarny skoczek przekazał swoją decyzję w maju. Jego ostatni występ w Pucharze Świata będzie miał miejsce 29 marca 2026 roku. Okazuje się jednak, że po konkursie w Planicy odbędzie się specjalne pożegnanie trzykrotnego mistrza olimpijskiego.
– Co do ostatniego konkursu Kamila, to on będzie nie w Planicy, tylko dopiero latem na specjalnie zorganizowanych zawodach – zdradził Adam Małysz w rozmowie z portalem Sport.pl.
Prezes PZN został zapytany o to, czy będzie skakać na benefisie Stocha. Legenda polskich skoków narciarskich szybko rozwiała wątpliwości.
– Nie, nie, nie, nie ma szans, żebym skoczył. Co innego na tej naszej mobilnej „piątce”, a co innego na prawdziwej skoczni. Wiem, że skaczą oldboje w moim wieku, nawet Janne Ahonen i Toni Nieminen próbowali mnie wyzwać na pojedynek na jakichś mistrzostwach weteranów, ale oni cały czas gdzieś skaczą, a ja de facto nie skakałem od momentu zakończenia kariery. Na tej malutkiej skoczni to się naprawdę nie liczy. Mieć długie narty, cały sprzęt i wychylić się nad szpice – to wymaga przygotowania. Nie podejmuję się. Zwłaszcza że naprawdę nigdy od zakończenia kariery nie miałem parcia, żeby wejść na skocznię i chociaż raz znowu to zrobić – przyznał.
– Na ten Puchar Tatr do Kamila mogę przyjechać, a na pewno bardzo chętnie będę uczestniczył w jego oficjalnym święcie w Planicy. Zdradzę, że już jesteśmy w kontakcie ze Słoweńcami, żeby to jak najlepiej wyszło. Sami się do nas odezwali z propozycją przygotowania jakichś specjalnych pakietów dla naszych kibiców na pożegnanie Kamila. Oczywiście myśmy wyrazili aprobatę. Bardzo chętnie z tego skorzystamy, szykuje się fajna impreza – dodał.
Czytaj też: O to walczy w tym sezonie Kamil Stoch. Może przebić legendy!
