Małysz o skokach w Lillehammer
Za nami pierwszy weekend nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Od piątku do niedzieli zawodnicy rywalizowali na skoczni w Lillehammer, gdzie rozegrano konkurs drużyn mieszanych i dwie serie zawodów indywidualnych. Biało-czerwoni po pierwszych skokach nie mają jednak zbyt wielu powodów do radości,
W konkursie mikstów nasza reprezentacja zajęła siódme miejsce. W sobotę najlepszy był czternasty Paweł Wąsek, a poza nim zaledwie dwóch Polaków znalazło się w czołowej trzydziestce. W niedzielę w drugiej serii znów wystąpiło trzech biało-czerwonych, a każdy z nich uplasował się w trzeciej dziesiątce rywalizacji.
Zmagania Polaków w Lillehammer w “Zimowym Magazynie Olimpijskim” na antenie Polsat Sport podsumował prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz. W słowach byłego skoczka nie zabrakło gorzkiego podsumowania formy jego następców.
– Mieliśmy nadzieję, że będzie lepiej. Pierwsze konkursy za nami i nie widzimy znacznej poprawy. Na pewno to nie jest jeszcze moment, żeby się martwić, ale są sygnały, że konkurencja jest bardzo mocna. Liczymy na to, że kolejne zawody będą lepsze i przyjdą wyniki – ocenił Adam Małysz.