Maciej Kot wraca do rywalizacji. Sam wywalczył sobie miejsce
Maciej Kot w tym sezonie rywalizuje głównie w Pucharze Kontynentalnym. 33-latek spisuje się na zapleczu jednak bardzo dobrze i dzięki udanym startom wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski na ostatni period Pucharu Świata. Tym samym Kot wróci do rywalizacji w elicie. W tym sezonie wystąpił tylko w 6 konkursach – na inaugurację w Lillehammer, w Wiśle oraz w Sapporo.
– Jestem w stu procentach zmotywowany. Powoli myślę o kolejnych wyzwaniach. Najpierw powrót do Polski, regeneracja i odpoczynek, a potem będzie trochę okazji, by na spokojnie potrenować i bardzo dobrze przygotować się do turnieju Raw Air. Teraz byłem w fajnym rytmie startowym. Co tydzień brałem udział w zawodach i wszystko grało. Teraz paradoksalnie trudnością może być dłuższa przerwa, która mnie czeka. Nie będzie zawodów, będzie trzeba dobrze zaplanować ten okres. Mam nadzieję, że ta przerwa wpłynie pozytywnie na moje skoki – skomentował w rozmowie ze Skijumping.pl.
Kot podkreślił, że powrót do Pucharu Świata to pewnego rodzaju wyzwanie. – Na Raw Air udam się gotowy do działania, będzie trzeba walczyć o konkretne punkty. Czeka mnie między innymi mamut w Vikersund, który przed rokiem mnie pokonał. To na pewno wyzwanie, które chcę podjąć, żeby w końcu tam polatać i mieć z tego frajdę. Sezon powoli dobiega końca, ale nie czuję tego. Przede mną bardzo ważne starty. Chcę mocnym akcentem zakończyć zimę – dodał.