Medalistki olimpijskie z mieszkaniami od… Roberta Lewandowskiego
Dwa miesiące po wywalczeniu medali Igrzysk Olimpijskich w Paryżu cztery reprezentantki Polski odebrały jedną z największych przysługujących ich nagród. Aleksandra Mirosław, Julia Szeremeta, Klaudia Zwolińska i Daria Pikulik otrzymały klucze do swoich powstających jeszcze mieszkań w Mieście Polskich Mistrzów Olimpijskich.
Własne cztery ściany to jedna z wielu nagród, jakie za paryski sukces otrzymają polskie olimpijki. Szereg gratyfikacji przewidzianych przez PKOL, ministerstwo sportu czy związki poszczególnych dyscyplin jest naprawdę imponujący, choć jak przyznała jedyna polska mistrzyni z Paryża, nigdy to nie pieniądze czy inne nagrody były dla niej najważniejsze.
– Nigdy nie startowałam dla pieniędzy. W Paryżu ani przez chwilę o tym nie myślałam, co dostanę za medal. Najważniejszy jest sam krążek, to on będzie do końca życia. Nagrody finansowe to tylko dodatek do tego, co robimy. Bo chwila wejścia na podium jest najpiękniejszym momentem i człowiek nie myśli wtedy o nagrodach – zapewniła Aleksandra Mirosław, mistrzyni olimpijska we wspinaczce.
Na uroczystości odbioru mieszkań obok Mirosław pojawiły się srebrne medalistki z Paryża. Według pierwotnych planów jedynie mistrzowie mieli otrzymać tak cenną nagrodę, ale po zakończeniu olimpijskich zmagań sponsor nagrody zdecydował się na delikatną zmianę planów i rozszerzenie grona nagrodzonych.
Oprócz naszych olimpijek, na scenie zaprezentował się również… Robert Lewandowski. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski okazał się inwestorem Miasta Polskich Mistrzów Olimpijskich, w którym niedługo będą mogły zamieszkać Mirosław, Szeremeta, Zwolińska i Pikulik.