Udana apelacja Klaudii Wojtunik
Podczas porannej sesji w pierwszym dniu lekkoatletycznych ME w Rzymie odbywał się bieg eliminacyjny na 100 metrów przez płotki. Wojtunik miała jednak pecha – popełniła bowiem minimalny falstart i została zdyskwalifikowana. Na nic się zdały jej dyskusje z sędziami.
Polski Związek Lekkiej Atletyki nie zostawił jednak sprawy i złożył protest, który początkowo został odrzucony. Biegaczka złożyła jednak apelację i finalnie pozwolono jej wystartować. Dokonała tego jednak w nietypowy sposób – jako jedyna zawodniczka na torze.
Wojtunik awansowała do półfinału
Reprezentantka Polski wystartowała więc w samodzielnym biegu, a do awansu do półfinału potrzebowała wyniku 13,22 s lub lepszego. Pomimo błędu popełnionego na pierwszym płotku i zawahania przed drugim, Wojtunik zdołała uzyskać dokładnie taki wynik, który zapewnił jej kwalifikację.
W tak nietypowych warunkach Wojtunik skompletowała skład polskich biegaczek, które pobiegną w półfinałowym biegu na 100 metrów przez płotki. Oprócz niej, w sobotę o awans do finału powalczą również Pia Skrzyszowska, Klaudia Siciarz i Marika Majewska.