Przemysław Babiarz zawieszony przez TVP
Telewizja Publiczna w sobotę zawiesiła dziennikarza, który w trakcie piątkowej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu pozwolił sobie na subiektywny komentarz na temat piosenki “Imagine” Johna Lennona.
Sprawozdawca powiedział, że słowa tego utworu to “wizja komunizmu”. Wielu widzów skrytykowało Babiarza za ten komentarz. Telewizja Publiczna zawiesiła go za to, choć ostatnio pisaliśmy, że mógł to nie być jedyny powód takiej decyzji TVP.
Jakub Kwiatkowski o sytuacji z Przemysławem Babiarzem
Jakub Kwiatkowski, który pełni funkcję dyrektora TVP Sport, odniósł się do afery z zawieszeniem Przemysława Babiarza. W długim oświadczeniu na swoim oficjalnym profilu na platformie X (kiedyś Twitter) napisał m.in., że doświadczony dziennikarz “sprzeniewierzył się misji telewizji publicznej”.
Kwiatkowski dodał też, że Babiarz “nie został zwolniony z TVP Sport tylko zawieszony w roli komentatora Igrzysk Olimpijskich”, a także że “nie został przy tym zawieszony za poglądy”.
– Od piątkowej ceremonii otwarcia igrzysk minęło kilkadziesiąt godzin. W tym czasie padło wiele słów, które były wypowiedziane w olbrzymich emocjach. Emocje towarzyszyły również mnie i musiało minąć trochę czasu, aby na spokojnie odnieść się do tej sytuacji. Sport powinien być wolny od polityki. Jedną z najpiękniejszych wartości sportu jest to, że ma siłę wyzwalania pozytywnych emocji i łączenia ludzi, niezależnie od ich poglądów i osobistych przekonań. Idea ta przyświeca mi od początku kierowania TVP Sport. Traktuje ją jako zobowiązanie nie tylko wobec moich przełożonych, ale przede wszystkich wobec wszystkich naszych widzów i odbiorców. Kierują się nią także wszyscy nasi pracownicy, bo choć w niektórych sprawach się różnimy, to łączy nas pasja, którą chcemy się dzielić z innymi. Bardzo cenię i szanuję Przemysława Babiarza jako wybitnego dziennikarza, co nie zmienia faktu, że komentarzem sprzeniewierzył się misji, którą nam jako dziennikarzom sportowym telewizji publicznej powierzono. Komentator sportowy powinien pozostawić widzowi przestrzeń do własnej interpretacji, a nie narzucać swoją narrację. Jest mi szczególnie przykro, ponieważ to ja byłem osobą, która kilka miesięcy temu przekonywała kierownictwo TVP, że warto dalej korzystać z olbrzymiego doświadczenia i wiedzy Przemka. Rozmawiałem o tym z Przemkiem i wierzyłem, że będzie potrafił oddzielić swoje osobiste poglądy od pracy i wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Tak się jednak nie stało, więc kolejny raz nie jestem już w stanie stanąć w Przemka obronie i zaakceptowałem decyzję władz Telewizji Polskiej.
Chcę również podkreślić, że Przemek nie został zwolniony z TVP Sport tylko zawieszony w roli komentatora Igrzysk Olimpijskich. Nie został przy tym zawieszony za poglądy, bo każdy z nas ma do nich prawo. Wygłaszanie ich publicznie jest jednak pretekstem do politycznych sporów, dla których sport powinien być odskocznią, a nie kolejną iskrą. Ostatnie dni są tego przykrym przykładem – napisał Kwiatkowski.