Nowy rekord skoku wzwyż
Rekord świata w skoku wzwyż kobiet czekał na pobicie od długich 37 lat. Podczas mistrzostw świata w Rzymie w sierpniu 1987 roku, Bułgarka Stefka Kostadinowa przeskoczyła poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2.09m. Przez długie lata najbliższej legendarnego wyniku była Chorwatka, Blanka Vlašić, której zabrakło zaledwie jednego centymetra. W niedzielę rekord przeszedł wreszcie do historii za sprawą fantastycznej Ukrainki, Jarosławy Mahuczich.
Podczas mitingu Diamentowej Ligi w Paryżu, Mahuczich rywalizowała właściwie sama ze sobą. Przez większość zawodów rozpędzała się, zaczynając skakanie od 1.92m. W siódmej próbie zdecydowała się ustawić poprzeczkę na 2.10m, czyli nowy rekord świata i przeskoczyła ją bez większych problemów, już w pierwszym podejściu. I skakania Ukrainki było w niedzielę na tyle, na kolejne próby już się nie zdecydowała. Druga w zawodach Australijka Nicola Olyslagers zakończyła skakanie na wysokości 2.03m.
Od dłuższego czasu odliczano jedynie dni do pobicia rekordu świata. Pewne było również to, że dokona tego nikt inny jak Mahuczich. Brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Tokio w świat lekkiej atletyki od razu wchodziła z fantastycznymi skokami i medalami, a tak zameldowała się na seniorskich mistrzostwach świata w Dosze. Po dzisiejszym skoku wyrasta na murowaną faworytkę do olimpijskiego złota, o które powalczy już za miesiąc.