HomeInne sportySzydera komentatora podczas igrzysk. Oberwał… Karaś

Szydera komentatora podczas igrzysk. Oberwał… Karaś

Źródło: Eurosport

Aktualizacja:

Robert Karaś stał się obiektem żartów podczas transmisji Eurosportu. Komentatorzy podsumowujący rywalizacje triathlonistów podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu żartobliwie poruszyli temat Karasia.

Robert Karaś

Robert Karaś / fot. PressFocus

Karaś zaczepiony przez komentatora

Triathlon mężczyzn podczas letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu wygrał Brytyjczyk Alex Yee z czasem 1:43:33. Na drugim miejscu ulokował się Hayden Wilde z Nowej Zelandii, gdy podium zamknął Leo Bergere, reprezentant Francji. W rywalizacji kobiet zwyciężczynią okazała się Cassandre Beaugrand, również z Francji.

Na łamach Eurosportu komentatorzy podsumowywali zmagania triathlonistów. Schodząc w pewnym momencie na bardziej żartobliwe tony, komentator Michał Korościel postanowił szyderczo poruszyć temat Roberta Karasia. Zapytał on w ironizującym tonie dlaczego zwycięzcą tej rywalizacji nie został właśnie Karaś.

Zaskoczony jestem, że rywalizacji panów nie wygrał Robert Karaś. Co się stało? Co poszło nie tak? Zwłaszcza, że te 40 kilometrów, które trzeba przebiec to jakaś jedna setna dystansu, którą on przebiega na co dzień w ultra-dziesięciokrotnych Ironmanach – mówił Michał Korościel. Urywek transmisji został udostępniony także na koncie „Eurosport Polska” na platformie „X”.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Tomasiak zabrał głos przed Turniejem Czterech Skoczni. Zdradził, o co będzie walczył
Krzysztof Ratajski poznał rywala na MŚ w darcie. Sensacja!
Oto skład reprezentacji Polski na Turniej Czterech Skoczni! Maciusiak podjął decyzję
Polak w pierwszej piątce w Engelbergu! Nowy rekord skoczni
Fatalna forma Kubackiego. Prezes PZN się nie patyczkuje. „Nie da się”
Tomasiak znów najlepszy z Polaków! Kosmiczny konkurs w Engelbergu [WIDEO]
Oto najdroższe kluby sportowe na świecie! Piłka nożna daleko w tyle
Już tylko jeden Polak został w grze na MŚ w darcie! [WIDEO]
Bezradność trzykrotnego mistrza olimpijskiego. „Gotuje się we mnie”
Tylko Tomasiak trzyma poziom. Słabe kwalifikacje w Engelbergu