Mateusz Rudyk ostatni w półfinale keirinu
Polak startował z teoretycznie najgorszej, szóstej pozycji, więc od samego początku musiał gonić rywali. Szarże przypuścił po drugim okrążeniu i szybko znalazł się w czołówce, walcząc z Nowozelandczykiem Mathew Glaetzerem o drugie miejsce. Przez moment Rudyk wyprzedził rywala, ale po szybkim kontraktu zmuszony był oglądać jego plecy.
Kluczowe okazało się ostatnie okrążenie. Polak dość zaskakująco osłabł i zaczął tracić pozycję. Linię mety minął ostatecznie na ostatnim miejscu, tracąc do zwycięzcy półfinału Jacka Carlina ponad dwie i pół sekundy. Rudyk nie powalczy więc o olimpijskie medale, choć wydawało się, że bez problemu powinien awansować do finału. Tego, co wydarzyło się na torze zapewne sam Polak nie byłby w stanie wytłumaczyć.
Mateusz Rudyk na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu zaprezentuje się jeszcze raz. Polak powalczy w wyścigu o miejsca 7-12.