Daria Pikulik ze srebrnym medalem igrzysk olimpijskich
Przed ostatnim wyścigiem w rywalizacji omnium Daria Pikulik musiała gonić rywalki, jeżeli chciała wywalczyć medal. Polka atakowała z ósmej pozycji klasyfikacji generalnej, więc pewne było to, że o miejsce na podium nie będzie łatwo. Nasza kolarka musiała dać z siebie wszystko i to właśnie zrobiła.
Od początku wyścigu stawka zaczęła się mocno rozjeżdżać. Pikulik trzymała się najlepszych, walcząc o czołowe lokaty. Po czwartym z ośmiu springów Polka awansowała na trzecią pozycję w klasyfikacji omnium. Walka o najniższy stopień podium była jednak bardzo zacięta i niemalże co sprint czy lotną premię wszystko się wywracało.
Na sześć okrążeń przed końcem było jeszcze lepiej. Polka nie tylko utrzymała miejsce na podium, ale i awansowała na druga lokatę w klasyfikacji generalnej z trzynastoma punktami przewagi nad czwartą zawodniczką. Najważniejsze było utrzymanie tego wyniku. Zza pleców Polki atakowała jeszcze Nowozelandka Ally Wollaston, ale Pikulik umiejętnie dojechała do końca wyścigu.
Daria Pikulik rzutem na taśmę poprawiła więc dorobek reprezentacji Polski podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Ostatni polski start pozwolił nam na radość z dziesiątego wywalczonego w tym roku medalu.