Olimpijskie zamieszanie
Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w zawodach gimnastycznych doszło do niemałego zamieszania. Amerykanka Jordan Chiles uzyskała wynik 13.666, plasując się za plecami dwóch Rumunek – Sabriny Voinei i Any Barbosu – które osiągnęły rezultat 13.700.
Trenerka Chiles, Cecile Canqueteau-Landi, poprosiła jednak o ponowne zbadanie tej sytuacji. Taka decyzja przyniosła oczekiwany skutek – po analizie występu Amerykanki sędziowie zmienili jej wynik na 13.766. Ów rezultat dał Chiles brązowy medal, spychając w dół dwie rumuńskie gimnastyczki.
Potem doszło do kolejnej afery, gdyż wynik mógł zostać zmieniony też Sabrinie Voinei. Jeśli sędziowie uznaliby wniosek drużyny z Rumunii o ponowne rozpatrzenie występu tej zawodniczki, mogła ona uzyskać rezultat wynoszący aż 13.800. Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna odrzuciła jednak taki scenariusz.
Dużo pracy dla CAS
Rumuni nie dali za wygraną i złożyli wniosek do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu (CAS), który ostatecznie stwierdził, że amerykańska prośba o ponowne zbadanie występu Jordan Chiles, po którym Amerykanka wskoczyła na trzecie miejsce, została złożona po czasie, w którym można było takie zapytania kierować.
Saga skończyła się wraz z decyzją Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej, która zatwierdziła nowy ranking – na trzecim miejscu znalazła się Ana Barbosu, tuż za nią uplasowała się Sabrina Voinea, a na piątej pozycji wylądowała Jordan Chiles.
Jordan Chiles musiała oddać medal
Amerykanie próbowali jeszcze odwołać się od decyzji CAS, ale ich wniosek został odrzucony. Chiles musiała zwrócić medal, którym Barbosu została oficjalnie uhonorowana 16 sierpnia.
Oświadczenie Amerykanki
Po całej sytuacji swoje oświadczenie w tej sprawie wydała Jordan Chiles. Amerykanka przyznała, że to “jeden z najbardziej wymagających momentów w jej karierze”. Wieści o odebraniu jej brązowego medalu nazwała “druzgocącymi”.
Chiles przyznała również, że “apelacja, którą złożyli Amerykanie, dostarczyła rozstrzygających dowodów, że jej wynik był osiągnięty w zgodzie z przepisami”. Gimnastyczka ubolewa też nad tym, że wniosek został odrzucony przez CAS.