HomeInne sportyFormuła 1: Emocjonująca końcówka podczas Grand Prix Emilii–Romanii

Formuła 1: Emocjonująca końcówka podczas Grand Prix Emilii–Romanii

Źródło: formula1.com/viaplay

Aktualizacja:

Max Verstappen triumfował podczas wyścigu F1 na torze we włoskim mieście Imoli. Reprezentant Red Bulla był szybszy od Lando Norrisa z McLarena o zaledwie 0,725 sekundy.

Max Verstappen

Best Images / Alamy

Verstappen ponownie zwycięski

W niedzielne popołudnie odbyło się Grand Prix Emilii–Romanii. To pierwszy wyścig Formuły 1 od dwóch tygodni. Na początku maja w Stanach Zjednoczonych hegemonię Maxa Verstappena zakończył Lando Norris. Walka o najwyższe miejsce na podium ostatnio znów toczyła się między tymi kierowcami. Tym razem lepszy okazał się 27–letni Holender, choć rywalizacja o 1. miejsce na torze w Imoli była niezwykle wyrównana i do finałowego okrążenia trzymała w napięciu. O końcowym zwycięstwie zdecydowała różnica niespełna sekundy.

Dzięki wygranej we Włoszech Max Verstappen, który 63 okrążenia przejechał w czasie 1:25:25,252, umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. Jego aktualny dorobek w tym sezonie wynosi 161 punktów. Tuż za nim znajduje się Charles Leclerc z Ferrari, który do holenderskiego kierowcy traci 48 oczek. Na 3. pozycji plasuje się Sergio Perez z Red Bulla.

Następny wyścig Formuły 1 odbędzie się w przyszłą niedzielę w Monako. Start planowo o 15:00.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kuriozalny ranking w F1! Mistrz świata poza podium
Polacy nie zachwycili w Klingenthal. Rozczarowujące wyniki
„Wojna płci w tenisie”, czyli Nick Kyrgios zagra z Aryną Sabalenką!
Tomasiak był piąty na półmetku. Spadł do drugiej dziesiątki w Klingenthal [WIDEO]
Pierwsza w historii czerwona kartka w skokach narciarskich!
PŚ w skokach narciarskich: Klingenthal. Terminarz, kiedy skoki dzisiaj?
Maciusiak zdecydował się na zmiany! Oto skład Polaków na PŚ w Kligenthal
Polski skoczek zakończy karierę? Jest deklaracja
Damian Knyba chce zszokować bokserski świat. Polak zabrał głos przed walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej
Oto, co Piotr Żyła robił między seriami w Wiśle. Nie uwierzycie!