Do sieci trafiło wiele nagrań ukazujących brytyjskiego kierowcę w doskonałym nastroju za didżejką, ale mogliśmy zobaczyć także niepokojące zdjęcie Norrisa z zakrwawioną i zabandażowaną twarzą.
Nie doczekaliśmy się oficjalnego komentarza od Brytyjczyka, jednak sądząc po kolejnych fotografiach z dalszej części weekendu, jego uraz nie wydaje się groźny i udział w nadchodzącym GP Miami jest raczej niezagrożony.