Dolezal uspokaja w sprawie Stocha
Kamil Stoch nie wszedł w bieżący sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich w najlepszej formie. Po czterech weekendach ze zmaganiami i ośmiu konkursach trzykrotny mistrz olimpijski plasuje się na 28. pozycji w klasyfikacji generalnej ze stratą 632 punktów do liderującego Piusa Paschke. Trzeba jednak oddać, że każda kolejna próba Stocha jest coraz lepsza, a szczytowa forma niedawnego lidera naszej kadry zdaje się powoli nadchodzić.
Podobnego zdania jest z resztą Michal Dolezal, czyli indywidualny trener Stocha, który udzielił wywiadu portalowi ski jumping.pl. W ocenie Czecha każdy kolejny konkurs pokazuje, że skoki dwukrotnego mistrza świata są coraz dalsze, a zarazem coraz lepsze. W odbiorze wyników może jednak przeszkadzać wyrównana stawka, przez którą nie jest tak łatwo się przebić.
– Od początku sezonu wykonaliśmy krok do przodu. Począwszy od Lillehammer z każdym weekendem jest lepiej, choć oczywiście chciałoby się więcej. W skokach Kamila jest postęp. Ta czołowa “30” jest teraz bardziej wyrównana, wystarczy jeden mały błąd i nie ma zawodnika w finale – ocenił Dolezal.
Kluczowy w kontekście formy Stocha może być okres wakacyjny. W jego trakcie Stoch doznał kontuzji, która na dłuższy czas wykluczyła go z trenowania. Teraz ten okres daje o sobie znać, bo przecież reszta stawki Pucharu Świata nie czekała na Polaka i jego powrót do pełni zdrowia.
– Kamil już latem pokazywał dobre skoki, ale wtedy przydarzyła się ta kontuzja, która wyłączyła go z treningu na pięć czy sześć tygodni. Wiadomo, że reszta świata wtedy nie spała. Teraz nam trochę brakuje tego okresu, ale ważne jest to, że on łapie powoli to czucie i te skoki zaczynają dobrze wyglądać. Jego obecna sytuacja jest w dużej mierze sprawą mentalną, dużo zależy od tego co dzieje się w głowie – dodał.