Fatalna forma Kubackiego. Prezes PZN się nie patyczkuje. „Nie da się”

Dawid Kubacki w fatalnej formie. Małysz mówi wprost

Dawid Kubacki w sobotnum konkursie w Engelbergu zajął 44. miejsce. Polak punktował tylko w pięciu konkursach i zgromadził 31 punktów. Oddala się wyjazd 35-latka na igrzyska, które w lutym odbędą się we Włoszech. Po sobotnich zmaganiach w Engelbergu formę Kubackiego, a raczej jej brak, skomentował prezes PZN Adam Małysz.

–  Nie da się skakać tak, jak Dawid to dzisiaj pokazał, szczególnie w tej jednej serii. Tak jak mówiłem – trzeba czymś zaryzykować i kiedy zadziała, trzeba to utrwalić. Problem w tym, że brakuje czasu – powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” i dodał: – Tylko prawda jest taka, że czwarte miejsce na igrzyska się oddala, więc pytanie, czy nie warto potrenować gdzieś na spokojnie. Zaznaczam jednak od razu, że to są decyzje trenerów. To oni znają tych chłopaków i wiedzą, co jest grane. Przynajmniej tak myślę.  A może trzeba zaryzykować i zabrać kogoś młodego z Pucharu Kontynentalnego? Pytanie, czy Turniej Czterech Skoczni to nie jest zbyt duże obciążenie dla młodego skoczka.

Tomasiak znów najlepszy z Polaków! Kosmiczny konkurs w Engelbergu [WIDEO]

– Pewnie jeszcze dzisiaj porozmawiamy o tym, jak on to widzi i co się dzieje. Nie chcę wywierać jakiejś dużej presji, bo wiem, że sam sobie to robi, znam go doskonale. A im tego więcej, tym łatwiej o błędy. A tu potrzeba bardzo przemyślanych i konkretnych decyzji podjętych przez cały sztab – przyznał Małysz.

W niedzielę w Engelbergu odbędzie się ostatni przed świętami i Turniejem Czterech Skoczni konkurs indywidualny.