Koronawirus w reprezentacji Australii
Poprzednie igrzyska olimpijskie w Tokio nie mogły się odbyć w pierwotnym terminie. Zostały przesunięte na 2021 rok, czego powodem był wybuch pandemii koronawirusa. Sportowcy musieli przebywać w stolicy Japonii w tzw. bańce, a przy tym przestrzegać wielu restrykcji i obostrzeń.
Sytuacja sprzed trzech lat na szczęście się nie powtórzy – w stolicy Francji nie były konieczne tak ostre i stanowcze zasady. Nie zmienia to jednak faktu, że w dalszym ciągu dochodzi do przypadków zakażenia koronawirusem, o czym przekonały się reprezentantki Australii w piłce wodnej.
Zakażone piłkarki będą mogły trenować
Narodowy komitet olimpijski przekazał, że pięć zawodniczek uzyskało pozytywny wynik testu na COVID-19. Przekazano jednocześnie, że piłkarki wodne “czują się dobrze i jeśli wyrażą taką chęć, zostaną im zapewnione odpowiednie warunki”.
Zawodniczki, które uzyskały pozytywny wynik testu będą musiały nosić maseczki i izolować się od innych reprezentantek Australii w piłce wodnej. Pozostałe piłkarki również przeszły testy i żaden z nich nie dał wyniku pozytywnego.