Babiarz o relacjach z szefostwem TVP i ceremonii otwarcia igrzysk
Decyzja Telewizji Polskiej o zawieszeniu Przemysława Babiarza za jego słowa podczas ceremonii otwarcia zeszłorocznych igrzysk olimpijskich w których skrytykował piosenkę Johna Lennona „Imagine” wywołała burzę w mediach. Teraz, podczas Hejt Parku w Kanale Sportowym, legendarny komentator wraca myślami do tych wydarzeń.
— Moje relacje z szefostwem TVP są w tej chwili zupełnie poprawne – zaczął Przemysław Babiarz, przechodząc następnie do analizy samego utworu „Imagine”.
— John Lennon być może był naiwniakiem – aż tak nie wgryzałem się w jego psychikę. Natomiast on sam powiedział i wytłumaczył w wywiadzie, że ten utwór skomponował jako jeden z kolejnych utworów, w których prezentuje pewną wizję inspirowaną manifestem komunistycznym Karola Marksa. I że to jest taka wizja, biorąc pod uwagę jeszcze oprawę muzyczną, lajtowa, żeby łatwo wchodziła w umysły. Bo wcześniejsze – nieco ostrzejsze i bardziej bezkompromisowe – były wówczas blokowane w ówczesnych mediach brytyjskich. Więc ja opieram się na słowach Johna Lennona w tym przypadku.
— Nawet nie analizując bardzo szczegółowo tego tekstu, choć oczywiście jest w nim, że nie ma religii i piekła, że jest tu i teraz, jakby nie było przeszłości i przyszłości. Tak jakbyśmy byli nieco zawieszeni w powietrzu i nie mieli swoich korzeni. To wszystko z czym wiąże się praktyka życia tradycyjnego, szacunek do tradycji jest tutaj wycięty jako coś, co burzy pokój i generuje napięcia między ludźmi – kontynuował Przemysław Babiarz.
— Dodajmy jeszcze jedną rzecz: że ten utwór był prezentowany nie jako jeden z utworów do wykonania bądź zaśpiewania, a jako nieoficjalny hymn międzynarodowego komitetu olimpijskiego. Więc ranga tego utworu w tym widowisku była szczególna. Ponadto, to nie było pierwsze otwarcie czy zamknięcie igrzysk olimpijskich w których ten utwór w takiej roli wystąpił.
— Czyli wnioskuje po tym, że ówczesne – a i obecne zapewne – władze międzynarodowego komitetu olimpijskiego jakoś rezonują z tego rodzaju wizją świata. A ponieważ widowisko które komentowałem gloryfikowało rewolucję francuską, to był to minimalny protest z mojej strony. Bo dla mnie jako człowieka zanurzonego w tradycji polskiej i chrześcijańskiej i religii katolickiej, tradycja rewolucyjna jest czymś nieprzyjemnym – mówił komentator.






![Oto następca Kamila Stocha!? Niebywały występ w debiucie [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/10/25181500/Nowy-projekt-6-5-390x293.png)



