Duda wywołał burzę. Zawodniczki reagują
Projekt nowelizacji, który trafił właśnie do Trybunału Konstytucyjnego, w dużej mierze dotyczy zwalczania dyskryminacji kobiet w sporcie. Ustawa ma zawierać m.in. paragrafy o konieczności zwiększenia liczebności kobiet w związkach sportowych czy też wsparcie dla zawodniczek w ciąży. I choć Sejm przyjął nowelizację 21 listopada, to aby weszła ona w życie 1 stycznia 2025 roku, musiał zatwierdzić ją jeszcze prezydent Andrzej Duda. Ten jednak zamiast ją podpisać zdecydował się skierować nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.
Decyzja Dudy wywołała burze w środowisku sportu. Najbardziej znane polskie sportowczynie opublikowały w piątek oświadczenie w mediach społecznościowych. Są rozczarowane postawą Dudy i apeluką o wsparcie. Pod pismem popisały się m.in. Justyna Kowalczyk-Tekieli, Monika Pyrek, Katarzyna Zillmann, Maja Włoszczowska czy Joanna Wołosz. – Dla każdego z nas reprezentowanie Polski na arenach sportowych na całym świecie jest największą dumą i radością. Sport to wspaniałe emocje, które łączą ponad podziałami, dlatego zwracamy się z prośbą o Wasze zrozumienie i wsparcie. Nie chodzi o przywileje, a o normalność – czytamy.
– Apelujemy o Wasze wsparcie w jak najszerszym komunikowaniu sprawy. Wierzymy, że wprowadzenie nowelizacji pozwoli zadbać o lepszą codzienność polskich sportowców i zabezpieczyć przyszłość młodszego pokolenia. Nie pozwólmy, by opóźnienia wprowadzania zmian podważały sens naszych wspólnych wysiłków – dodały.
To czy i kiedy ustawa wejdzie w życie zależy teraz od Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli nie dostrzeże on żadnych nieprawidłowości, Andrzej Duda będzie musiał podpisać ustawę.