Drastyczny spadek formy Stękały
Zdecydowanie najlepszym sezonem w karierze Andrzeja Stękały był 2020/21. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 16. miejsce z dorobkiem 473 punktów, regularnie punktując w niemal każdym kolejnym konkursie. W lutym 2021 roku osiągnął jedyne jak dotąd podium w zawodach PŚ – zajął drugie miejsce w Zakopanem, ze stratą zaledwie 0,3 punktu do Ryoyu Kobayashiego.
Kolejny sezon w jego wykonaniu był już znacznie gorszy. Zdobył łącznie zaledwie 19 punktów i tylko cztery razy wystąpił w drugiej serii konkursowej. Sezony 2022/23 i 2023/24 były jeszcze słabsze – Stękała ani razu nie zdołał awansować do drugiej serii, a częściej można było go oglądać w Pucharze Kontynentalnym.
Stękała wycofany z kadry
W tym sezonie 29-latek dwukrotnie dostał szansę w kwalifikacjach do konkursów w Wiśle, ale w obu przypadkach nie zdołał ich przebrnąć. Teraz Stękała wypadł z łask trenerów – jego nazwiska nie ma w kadrze ani na kolejne konkursy PŚ, ani na zawody Pucharu Kontynentalnego i FIS Cup.
– To nie jest efekt kontuzji. Trenerzy ocenili rozwój zawodników i uznali, że dla Stękały najlepiej będzie, jeśli będzie kontynuował treningi. Aż zaskoczy na poziom, który mógłby osiągnąć – podsumował w rozmowie z TVP Sport Alexander Stoeckl, dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej.