Ola Mirosław nadal wielka, choć tym razem bez rekordu świata
W biegu kwalifikacyjnym Aleksandra Mirosław mierzyła się z dokładnie tą samą rywalką, co we wcześniejszych biegach rozstawieniowych, a więc z Aniyą Holder. Reprezentantka RPA i tym razem była bezradna wobec postawy Polki, która zdeklasowała ją, uzyskując czas 6.10 sekundy, a więc czas zaledwie o 0.04 wolniej niż w drugim biegu rozstawieniowym, kiedy pobiła własny rekord świata.
Druga z Polek, Aleksandra Kałucka, także mierzyła się z tą samą rywalką, konkretnie z Sarą Tetzlaff. Podobnie jak Aniya Holder, Australijka musiała uznać wyższość swojej przeciwniczki i oglądać jej plecy. Ostatecznie Kałucka awansowała do ćwierćfinału z czasem 6.65 sekundy.
Ćwierćfinałowy wspinaczki sportowej na czas odbędą się w najbliższą środę. Transmisja dostępna będzie na antenie Telewizji Polskiej oraz Eurosportu.