Podczas jednego z TikTokowych live’ów, podczas którego zobaczyć i usłyszeć mogliśmy Natana Marconia i Amadeusza Ferrariego, ten pierwszy podzielił się historią o spotkaniu z Boxdelem. Słowa zawodnika FAME brzmiały następująco:
– W ogóle, śmieszna informacja. Możecie sobie zshotować to. Ja spotkałem Boxdela w Miami i mu liścia sprzedałem. I on „Eee, mordo, mordo, ale spokojnie, spokojnie”. Umówiliśmy się na sparing, żebyśmy zrobili. I wiesz co zrobił Boxdel na następny dzień? Wyjechał z Miami. Już jest w Polsce. Zliściowałem grubasa, dostał listwę k***a za kłamstwa swoje, do których się w ogóle przyznał na live na Aferkach. Co, grzecznie przeprosił… Powiedział „Mordo, to jest taki kon-… taka gra. Wiesz, jak się gra? Ja też gram, mordo. Jutro sparing zrobimy, jutro sparing zrobimy”. I Boxdel wrócił do Polski, nie? A takie projekty zapowiadał tutaj.
Trzeba przyznać, że scenariusz, w którym Boxdel odpowiada jedynie słowami na uderzenie znienacka jest dość… dziwny. Dotychczas nie otrzymaliśmy żadnego komentarza z drugiej strony na zaistniałą sytuację. Pozostaje czekać na potwierdzenie lub zaprzeczenie słów Natana Marconia w wykonaniu Boxdela i ewentualny rozwój sprawy.