Chajzer jest zadowolony z zerwania umowy z FAME
Filip Chajzer planowo miał zmierzyć się z Gimperem na gali FAME MMA 22, która odbyła się 31 sierpnia na PGE Narodowym. Do walki jednak niedoszło za sprawą rezygnacji dziennikarza. Na kilka tygodni przez galą, zakomunikował w swoich mediach społecznościowych, że stracił zaufanie do federacji, przez co zrywa umowę. Teraz wrócił on myślami do tych wydarzeń przyznając, że jest niezwykle zadowolony z podjętej wtedy decyzji o niezawalczeniu.
— Bogu dziękuję, że nie wziąłem udziału w tej gali. Dobrze się stało. Mam tak podpisaną umowę, że zarówno ja, jak i FAME, nie możemy mówić, co się wydarzyło tam “w bebechach”, a trochę się działo. Na koniec, oglądając to, powiedziałem sobie: “Boże, jak dobrze, że tak się właśnie zadziało” – przyznał Filip Chajzer w rozmowie z “Jastrząb Post”.
Po rezygnacji Chajzera, FAME musiało znaleźć zastępstwo. Na trzy tygodnie przed galą walkę wziął Krzysztof Gonciarz, który przegrał w trzeciej rundzie przez nokaut.