Eddie Hall (1-0) potrzebował zaledwie 30 sekund, aby rozbić Mariusza Pudzianowskiego (17-10) na gali XTB KSW 105 w Gliwicach! To była już trzecia porażka z rzędu “Pudziana”! 48-letni Polak skarżył się po walce, że otrzymał kilka nielegalnych uderzeń w tył głowy.
– Do momentu tych uderzeń walka i tak nie szła po jego myśli, choć minęło zaledwie 15 sekund. Poza tym Mariusz walczył z typowym freakiem, który debiutował w MMA, więc trudno było liczyć, że Brytyjczyk przyswoi wszystkie przepisy oraz będzie się do nich stosował. Dlatego Mariusz nie powinien mieć o to pretensji, ani nie powinien szukać wymówek. Proponuję Mariuszowi, żeby się nie tłumaczył z tego, tylko się wziął do roboty i zrobił jakąś porządną walkę, a nawet doprowadził do rewanżu z Hallem – skomentował całą sytuację Szymon Kołecki, który kiedyś pokonał Pudzianowskiego.
Kibice są jednak niemal pewni, że była to ostatnia walka Pudzianowskiego w KSW. Coraz więcej mówi się, że “Pudzilla” miałby trafić do świata freaków. A jeśli tak się stanie, to chętnie z nim zawalczy “Don Kasjo”, twarz federacji Prime Show MMA. Kasjusz Życiński stwierdził, że mógłby się zgodzić na walkę na nietypowych zasadach.
– Możemy zrobić pierwsze dwie rundy w boksie, nawet w małych rękawicach, a trzecią i czwartą rundę w MMA. Tylko niech te rundy trwają po 10 minut, albo chociaż pięć minut – stwierdził ‘”Don Kasjo” w programie Freak Show.