Reprezentacja Polski. Selekcjoner jeździ i obserwuje
Reprezentacja Polski już 14 i 17 listopada rozegra dwa ostatnie mecze w eliminacjach do mistrzostw świata. Wtedy stanie się jasne, czy Polacy zagrają w barażach. Jest jednak tego bardzo blisko. Mecze z Holandią i Maltą będą kolejnymi ważnymi sprawdzianami dla drużyny Jana Urbana.
Urban nie próżnuje i obserwuje nie tylko kadrowiczów, ale też potencjalnych kandydatów do gry w reprezentacji. Ostatnio na antenie Kanału Sportowego selekcjoner wyjawił, że na jego liście jest ponad 50 nazwisk. – To nie chodzi o to, żeby iść na ilość. Natomiast to, że ktoś jest w szerokiej kadrze, też nie świadczy, że ma szansę na powołanie – tłumaczył selekcjoner w rozmowie z Mateuszem Borkiem.
Zresztą nie tylko Urban jeździ i obserwuje. Robią to także inni członkowie sztabu reprezentacji – w tym Jacek Magiera. W niedzielę asystent Urbana obejrzał z trybun mecz Raków – Lechia. Z pewnością mógł postawić plusik przy jednym nazwisku. Mowa o Tomaszu Pieńko.
Tomasz Pieńko czaruje i zachwyca
Pieńko w meczu z Lechią Gdańsk został prawdziwym bohaterem „Medalików”. Była 78. minuta, kiedy wykorzystał gapiostwo gdańskiej defensywy i oddał niezwykle silny strzał na bramkę Alexa Paulsena. Silny i precyzyjny na tyle, że piłka wylądowała w siatce i to trafienie dało gospodarzom ważne zwycięstwo 2:1! Była to bardzo ładna akcja, w której młody zawodnik pokazał cały walor swoich umiejętności. – Tomasz Pieńko chyba wie, że na trybunach jest Jacek Magiera. CO ZA GOL – podsumował dziennikarz Kamil Głębocki.
Tym trafieniem Pieńko tylko potwierdził swoją znakomitą formę w ostatnich tygodniach. Przypomnijmy, że mówimy o zawodniku, który tego lata przeniósł się z Zagłębia Lubin do Rakowa Częstochowa. W barwach „Medalików” rozegrał dotychczas 15 spotkań, w których zdobył trzy bramki i zanotował cztery asysty. Ale do tego dorobku należy jeszcze dołożyć liczby z reprezentacji do lat 21. W ostatnich czterech meczach kadry Jerzego Brzęczka Pieńko zanotował pięć asyst i zdobył trzy gole. Do tego jest kapitanem tej drużyny.
Liczby Tomasza Pieńko robią wrażenie. Jeśli spojrzymy na sam październik, to pomocnik ma na koncie pięć goli i trzy asysty w siedmiu meczach. Złapał formę i czaruje na boiskach Ekstraklasy i reprezentacji młodzieżowej.
Reprezentacja Polski. Tomasz Pieńko wielką nadzieją
Świetna dyspozycja Pieńki sprawia, że nieprzypadkowo zaczyna mówić o nim się jako o kandydacie do powołania do seniorskiej reprezentacji Polski. Z pewnością może znajdować się on w notesie Jana Urbana i na niedzielnym meczu Jacek Magiera pewnie obserwował 21-latka. Sam piłkarz pytany o kadrę raczej zachowuje spokój i się nie podpala. Fakty są jednak takie, że jest on komplementowany i to zasłużenie.
– Jest kapitanem i zawodnikiem, który moim zdaniem ma duży potencjał. Ma szczęście albo pecha, że mieszka w Częstochowie. Od czasu do czasu rozmawiamy, spotykamy się i analizujemy pewne rzeczy. Na dzień dzisiejszy duży plus dla niego, bo zdobył trzy bramki, z czego ostatnia była wyjątkowa. Ale, jak powiedziałem, to efekt pracy całego zespołu – mówił Jerzy Brzęczek podczas ostatniego zgrupowania kadry U-21. Pieńko to lider kadry młodzieżowej, a niebawem może stać się też ważnym ogniwem w kadrze seniorów!

Zanim jednak ewentualne powołanie do kadry, to Pieńko musi udowodnić swoją świetną formę w kolejnych meczach. W środę w Pucharze Polski Raków zagra z Cracovią, a kilka dni później „Medaliki” czeka starcie z Jagiellonią.
Z Częstochowy, Karolina Jaskulska










