HomeExtraRaków uciekł spod topora. Dlatego Papszun zdecydował się na zmianę bramkarza

Raków uciekł spod topora. Dlatego Papszun zdecydował się na zmianę bramkarza

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Rakow Czestochowa po dwóch meczach z rzędu bez zwycięstwa wygrał z Lechią Gdańsk. Choć „Medaliki” grały w osłabieniu, to zdołały zdobyć trzy punkty. Marek Papszun po meczu nie ukrywał zadowolenia. Wyjawił też, dlaczego zmienił na ten mecz bramkarza.

FOT. GRZEGORZ RADTKE / 400mm.pl

Raków Częstochowa wygrał z Lechią. Tomasz Pieńko show

Rakow Czestochowa w tym sezonie źle radzi sobie w rozgrywkach ligowych. „Medaliki” przed startem 13. serii gier miały tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Tydzień temu przegrały z Cracovia, a do tego kilka dni temu zremisowały 1:1 w Lidze Konferencji z Sigma Ołomuniec. W niedzielę Raków zagrał z Lechią Gdańsk.

Mecz zaczął się dla Rakowa nieźle. W 30. minucie Fadiga wykorzystał błąd obrony Lechii i jej bramkarza i trafił na 1:0. Radość Rakowa potrwała jednak trzy minuty i w 33. minucie wyrównał Tomas Bocek. Jakby tego było mało kilka minut później z boiska wyleciał Karol Struski za drugą żółtą kartkę. Wydawało się, że Raków tego meczu nie wygra, bo grał w osłabieniu, a i Lechia wyglądała nieźle. W drugiej połowie to jednak „Medaliki” przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Indywidualną akcję wykończył Tomasz Pieńko i Raków ten mecz wygrał.

Była to bardzo ważna wygrana dla częstochowian. To ich pierwsze zwycięstwo po październikowej przerwie reprezentacyjnej.

Zła passa przerwana. „Wygraliśmy mimo wielu trudności”

Marek Papszun po meczu podkreślił, że dla Rakowa był to bardzo ważny mecz i nie ukrywał zadowolenia z wyniku. – Wygraliśmy mimo wielu trudności. Pokazaliśmy przede wszystkim świetne przygotowanie motoryczne, bo jeszcze 67 godzin temu graliśmy mecz na wyjeździe, a dziś od 37. minuty w dziesięciu. I chyba nie było specjalnie widać, że Lechia miała o jednego zawodnika więcej, ale to też wynikało z woli walki i charakteru drużyny, bardzo dobrej organizacji, umiejętnego szybkiego przestawienia się i adaptowania do gry w dziesięciu. Wiedzieliśmy co mamy robić i to zrobiliśmy – mówił szkoleniowiec.

Oshee
Oshee

Już nie raz pokazaliśmy, że potrafimy wygrać mecz, mając o jednego zawodnika mniej na boisku. Mówiłem w przerwie, że musimy pracować bez piłki za tego jednego zawodnika, musimy włożyć więcej wysiłku, bazując na swoich zasadach – dodał.

Forma drużyny dostarczana przez Superscore

Raków z nieoczekiwaną zmianą w bramce. Papszun wyjaśnia

W meczu z Lechią Gdańsk trener Marek Papszun zdecydował się na zmianę w bramce. Zadebiutował Oliwier Zych, który latem został wypożyczony z Aston Villi. Jak poinformował Kamil Głębocki z nawylot.tv, częstochowski klub nie ma opcji wykupu młodego bramkarza z Anglii.


Po meczu Marek Papszun wyjawił też, skąd decyzja o zmianie w bramce. – Mamy trzech bramkarzy w bardzo podobnym wieku: Trelowski, Zych i Mądrzyk. Wszyscy rywalizują. Trelowski do tej pory był pierwszym bramkarzem, bronił w dziewiętnastu meczach, a pozostali pracowali na swoją szansę. Uznałem, że to moment, by dać szansę Zychowi. Przeanalizuję to spotkanie ze sztabem, a przede wszystkim z trenerem Sikorskim i dalej będziemy decydować – mówił.

Teraz przed Rakowem mecz Pucharu Polski z Cracovią. W środę 29 października o 20.30 „Medaliki” zagrają u siebie z Cracovią. Później czeka ich mecz ligowy z Jagiellonią (2.11, 17.30).

Z Częstochowy, Karolina Jaskulska

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Padła jasna deklaracja Pogoni w sprawie przyszłości Grosickiego. Wszystko wiadomo
Kamil Grabara najlepszy w Bundeslidze! Co za wyróżnienie
Mateusz Borek przyznaje, co mu się podoba u Jana Urbana. Chodzi o piłkarzy z zagranicy
Legia zawodzi, a jej piłkarz nie wierzy w poprawę! “Nie jesteśmy dobrzy”
Borek ostro o otoczeniu Yamala. Padło porównanie do Tysona
Raków uciekł spod topora. Dlatego Papszun zdecydował się na zmianę bramkarza
Mateusz Borek ujawnia! To powiedział Błaszczykowski o Szczęsnym
Wichniarek: Żal było patrzeć na Barcelonę. Padły ostre słowa
Kamery Wisły Kraków wyłapały błąd sędziego. Królewski wyjawia
Lamine Yamal pomógł Realowi! To zmotywowało piłkarzy Królewskich