HomeExtraPodwójne standardy czy niemoc UEFA? To dlatego kluby z Izraela grają w pucharach

Podwójne standardy czy niemoc UEFA? To dlatego kluby z Izraela grają w pucharach

Źródło: KS

Aktualizacja:

Przy okazji meczów w eliminacjach europejskich pucharów, na nowo utworzyła się dyskusja na temat tego, dlaczego izraelskie kluby nie zostały wykluczone z rywalizacji. Z jednej strony, przykład Rosji wydaje się być niemal identyczny. Z drugiej jednak, UEFA ma podstawy, aby podejmować inne decyzje.

Izrael

KS

Skandaliczny transparent kibiców Maccabi

Dyskusja dotycząca obecności izraelskich klubów w europejskich pucharach zyskała na intensywności w Polsce po dwumeczu Rakowa Częstochowa z Maccabi Hajfa w eliminacjach do Ligi Konferencji. Wydarzenia pozasportowe, które miały miejsce podczas jednego ze spotkań, szybko przeniosły debatę z boiska do sfery geopolityki i moralności. W Debreczynie kibice Maccabi wywiesili transparent o treści „Mordercy od 1939 roku”, co wywołało falę oburzenia w całym polskim środowisku piłkarskim.  

Incydent ten spotkał się z natychmiastową reakcją polskich władz. Minister spraw wewnętrznych, Marcin Kierwiński, określił transparent jako „skandaliczne zniekształcenie polskiej historii”. Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) i polska ambasada w Izraelu zażądały od UEFA stanowczego działania i ukarania klubu. Zgodnie z regulaminami UEFA, prezentowanie jakichkolwiek “przesłań politycznych, ideologicznych i religijnych” na stadionach jest surowo zabronione, a organizacja wszczęła w tej sprawie postępowanie, które może skutkować nałożeniem kar na izraelską drużynę.  

Wydarzenia te stały się punktem wyjścia dla szerszego pytania, które od dłuższego czasu wybrzmiewa w mediach i na trybunach: dlaczego UEFA, która w 2022 roku bez wahania wykluczyła wszystkie rosyjskie drużyny w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę, wciąż pozwala izraelskim klubom na udział w swoich rozgrywkach, mimo toczącego się konfliktu w Strefie Gazy i rosnącej liczby ofiar cywilnych? To pytanie jest postrzegane przez wielu jako dowód na “podwójne standardy” stosowane przez europejską federację. dogłębna analiza tła i mechanizmów decyzyjnych UEFA ujawnia, że sprawa ta jest znacznie bardziej złożona niż proste porównania moralne.

Przykład Rosji

Rozumienie odmiennej sytuacji Izraela wymaga przede wszystkim dokładnego przeanalizowania precedensu, jaki stworzyło wykluczenie Rosji. W lutym 2022 roku, zaledwie kilka dni po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, FIFA i UEFA podjęły wspólną decyzję o zawieszeniu wszystkich rosyjskich drużyn, zarówno narodowych, jak i klubowych, z rozgrywek pod ich egidą “do odwołania”. Oficjalne uzasadnienie było jasne: była to “bezpośrednia odpowiedź” na agresję Rosji i odzwierciedlało “szersze międzynarodowe potępienie” jej działań.  

Kluczowym, choć często pomijanym aspektem tej decyzji, była presja ze strony krajowych federacji członkowskich. Decyzja UEFA nie była autonomicznym wyborem politycznym, lecz w dużej mierze reakcją proceduralną na kryzys operacyjny, wywołany przez masowy bojkot. Federacje z całej Europy, w tym PZPN, natychmiast i kategorycznie oświadczyły, że ich drużyny nie będą grać z rosyjskimi przeciwnikami. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, publicznie zadeklarował, że reprezentacja Polski “nie zagra z Rosją w meczu barażowym, niezależnie od nazwy drużyny”, co zniweczyło plany rozgrywek.

Ten jednomyślny opór i publiczne deklaracje o odmowie gry sprawiły, że utrzymanie integralności harmonogramów rozgrywek było niemożliwe. Organizacje zarządzające piłką nożną, aby uniknąć chaosu i paraliżu, musiały podjąć interwencję. W rezultacie, sankcje sportowe stały się koniecznością proceduralną, a nie wyłącznie ideologiczną deklaracją.

Sprawa Izraela w świetle wypowiedzi Aleksandera Čeferina

W przeciwieństwie do masowej i jednomyślnej reakcji na rosyjską inwazję, sytuacja Izraela nie wywołała podobnego kryzysu operacyjnego wewnątrz UEFA. Oficjalne stanowisko organizacji zostało publicznie przedstawione przez jej prezesa, Aleksandera Čeferina. Zapytany przez słoweńską telewizję, dlaczego Izrael nie został wykluczony jak Rosja, Čeferin przyznał, że jest to “uzasadnione pytanie”. Jednocześnie podkreślił, że “w zasadzie, nie popiera wykluczania sportowców z udziału w zawodach”.  

Jego kluczowy argument sprowadza się do jednej, fundamentalnej różnicy: “żadna drużyna z federacji członkowskiej UEFA nie odmówiła gry z izraelskim przeciwnikiem”. Ten fakt jest decydujący, ponieważ brak skoordynowanego, masowego bojkotu ze strony europejskich klubów i federacji pozwala UEFA na utrzymanie status quo. UEFA, poprzez wypowiedzi swojego prezesa, wyraźnie komunikuje, że jej polityka jest reaktywna, a nie proaktywna.

Organizacja nie chce działać jako samodzielny sędzia geopolityczny, a jedynie reagować na sytuacje, które uniemożliwiają prowadzenie rozgrywek. W przypadku Izraela, taki operacyjny kryzys po prostu nie nastąpił.

Warto również zauważyć, że UEFA próbuje zarządzać narracją w sposób symboliczny. W mediach społecznościowych, organizacja opublikowała materiały z meczu o Superpuchar, na którym dzieci z Gazy trzymały transparent z hasłem “stop killing children – stop killing civilians”. Choć gest ten ma na celu okazanie “zatroskania” sytuacją humanitarną, jest on postrzegany przez krytyków jako “polityka pozorów”. taka akcja pozwala UEFA na okazanie empatii, jednocześnie unikając bezpośredniego potępienia Izraela, co pozwala na utrzymanie neutralności wizerunkowej bez podejmowania drastycznych, wiążących decyzji.  

Presja ze środowiska piłkarskiego i społecznego

Stanowisko UEFA spotyka się z rosnącą falą krytyki, zarówno ze strony środowisk piłkarskich, jak i opinii publicznej. Głosy te opierają się na fundamencie moralnym, podważając proceduralne uzasadnienia federacji. Jednym z najbardziej prominentnych i konkretnych apeli był ten wystosowany przez Włoskie Stowarzyszenie Trenerów Piłki Nożnej (AIAC). W głosowaniu zarząd stowarzyszenia zdecydował się na napisanie formalnego listu do Włoskiej Federacji Piłkarskiej, z prośbą o przekazanie go do UEFA i FIFA, wzywając do “tymczasowego wykluczenia Izraela z rozgrywek sportowych”.  

W liście AIAC podkreśliło, że ich apel jest “legitymnym, koniecznym, a wręcz obowiązkiem”. Uzasadnienie jest silnie moralne, oparte na “codziennych masakrach, które doprowadziły również do śmierci setek menedżerów, trenerów i sportowców”. Wiceprezydent AIAC, Giancarlo Camolese, skomentował: „Moglibyśmy po prostu skupić się na grze, patrząc w inną stronę. Ale uważamy, że to nie jest właściwe”. Apel ten celowo odwoływał się do rosyjskiego precedensu, wskazując na “podwójne standardy” i stwierdzając, że “indiferencja jest nie do przyjęcia”.  

Krytyka narasta także w mediach społecznościowych i wśród znanych piłkarzy. Mohamed Salah zabrał głos w sprawie zabójstwa palestyńskiego piłkarza Suleimana al-Obeida, domagając się od UEFA jasnego stanowiska. Liczne komentarze w internecie oskarżają UEFA o bycie “monumentalnymi hipokrytami” i “tchórzami”, którzy wolą “paradować z dwójką palestyńskich dzieci”, niż podjąć konkretne działania.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Reprezentant Polski zagra w Serie A! Zostały tylko testy medyczne
Ex-gwiazdor Wisły Kraków opuszcza Wieczystą!
Podwójne standardy czy niemoc UEFA? To dlatego kluby z Izraela grają w pucharach
Legia szykuje jeszcze jeden transfer! “W ciągu tygodnia”
Kibice Arsenalu zachwyceni 15-latkiem. Ogłaszają: Mamy swojegoYamala
Drużyna Polaka rozbita! Przez większość meczu grali w dziewięciu
Cztery mecze z rzędu bez gola. Trwa fatalna seria klubu Ekstraklasy!
Wisła zmiażdżyła Śląsk! Kolejny Angel Rodado show! Bilans? 28:5
Jan Urban pomógł reprezentantowi Polski! Chodzi o transfer
Gikiewicz się wygadał? Dostał ofertę z innego klubu