HomeExtraOto priorytety transferowe Lechii Gdańsk na zimę

Oto priorytety transferowe Lechii Gdańsk na zimę

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Lechia Gdańsk ma za sobą udaną rundę jesienną. Zespół poza Tomasem Bobckiem miał kilku liderów. Priorytetem na zimę jest to, aby się nie osłabić, choć odejść z drużyny nie należy wykluczać.

GDANSK, 29.11.2025
PILKA NOZNA PKO EKSTRAKLASA SEZON 2025/26 MECZ Lechia Gdansk – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
FOOTBALL POLISH TOP LEAGUE SEASON 2025/2026 MATCH GAME Lechia Gdansk – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
NZ cieszynka , radosc , celebracja , team , zespol , druzyna , lechia gdansk
Fot. ANNA LANGOWSKA/ 400mm.pl

Lechia Gdańsk zimę spędzi w Turcji. Będzie powtórka sprzed roku?

Lechia Gdańsk zaczynała sezon z minus pięcioma punktami, co było pokłosiem kary Komisji Licencyjnej za problemy finansowe w zeszłym sezonie. Rok temu o Lechii było bardzo głośno m.in. za opóźnienie w płatności za Tomasza Wójtowicza do Ruchu Chorzów czy zaległości finansowe wobec innych kontrahentów. Przez moment klub miał zawieszoną licencję. Paolo Urfer się doigrał i nie umknęło to uwadze PZPN-u. Mimo startu rundy z punktami ujemnymi, Lechia zimuje na spokojnym 13. miejscu. To dowód bardzo dobrej pracy w Gdańsku Johna Carvera. Anglik świętował niedawno pierwszą rocznicę pracy w Lechii, o czym więcej pisaliśmy na naszych łamach:

Lechia ma na koncie 20 punktów i wyprzedza między innymi Widzewa i Legię. A to najlepsza laurka dla całej drużyny i sztabu. Gdyby brać pod uwagę cały 2025 rok, Lechia byłaby szóstą siłą ligi.

Biało-Zieloni w dobrych nastrojach spędzą więc święta, a już 5 stycznia wznowią przygotowania do wiosny. Najpierw czekają ich testy motoryczne i sprawnościowe, one odbędą się na miejscu w Gdańsku. W czwartek 8 stycznia Lechiści wylecą na obóz do Belek. Tam spędzą dwa tygodnie i rozegrają cztery mecze sparingowe z zagranicznymi rywalami. Do Gdańska wrócą 23 stycznia, a 31 stycznia czeka ich pierwszy wiosenny mecz z Lechem Poznań.

Rok temu Lechia miała świetną wiosnę i dzięki niej utrzymała się w Ekstraklasie. Piłkarze i sztab podkreślali, że niezwykle ważną rolę odegrał obóz w Belek. Wszyscy liczą, że teraz zostanie tam wykonana podobna praca.

Lechia Gdańsk nie chce stracić liderów, choć zainteresowanie jest

Zima to nie tylko przygotowania sportowe, ale także kadrowe. Na początku stycznia wystartuje zimowe okno transferowe i pewnie do jakiś zmian w Lechii dojdzie. Wszyscy jednak jak jeden mąż w Gdańsku powtarzają, że kluczowe będzie zatrzymanie liderów na czele z Tomasem Bobckiem.

Słowak jest liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy, ma na koncie 13 trafień i cztery asysty, co przekłada się też na prowadzenie w klasyfikacji kanadyjskiej. 24-letni snajper ma ważny kontrakt z Lechią do końca czerwca 2027 roku, jednak już dziś wzbudza spore zainteresowanie na rynku transferowym. Pisaliśmy między innymi o zainteresowaniu jego osobą klubów z Czech, Niemiec czy Francji. Wiadomo, że Lechia nie zamierza jednak swego lidera łatwo oddać. Ktoś, kto będzie chciał pozyskać Bobcka, będzie musiał sporo zapłacić. Inna sprawa jest taka, że agent Słowaka nie narzeka na brak zapytań.

Zatrzymanie Bobcka to priorytet, podobnie jak zatrzymanie Camilo Meny. Skrzydłowy wzbudza zainteresowanie od dawna, to jeden z lepszych piłkarzy Lechii. O jego odejściu mówiło się już latem 2024 roku, kiedy miał ofertę z Argentyny. Potem pytały o niego m.in. kluby z MLS. Dziś także Kolumbijczykiem interesują się kluby z Ameryki i to na pewno kąsek tańszy niż Bobcek. Dziś realna cena za Menę to pewnie okolice 2-3 milionów euro. Tak też wycenia go serwis Transfermark.de.

Bobcek i Mena wzbudzają największe zainteresowanie jeśli chodzi o zawodników Lechii, natomiast kluby (w tym polskie) pytają też m.in. o Iwana Żelizkę. 

Co z piłkarzami, którym wygasają umowy?

1 stycznia otworzy się również rynek dla piłkarzy, którym umowy wygasają wraz z końcem sezonu. Będą mogli oni negocjować darmowe odejście do innego klubu. W tym gronie są chociażby: Bogdan Sarnawski, Miłosz Kałahur czy Elias Olsson.

Sarnawski zaczął sezon w bramce Lechii, ale szybko złapał poważną kontuzję. Ukrainiec już w drugiej kolejce nie zagrał, musiał przejść operację, co wykluczyło go z gry na całą rundę. Pod koniec jesieni wznowił treningi, ale wciąż nie łapał się do kadry meczowej. Grali Alex Paulsen, a pod jego nieobecność Szymon Weirauch. Z kolei rezerwowym w kilku meczach był młodziutki Michał Kaczorowski. Jeśli chodzi o przyszłość Sarnawskiego, to niewykluczone, że opuści on klub. Na razie nie doszło jednak do żadnych konkretniejszych rozmów.

Lechia Gdańsk Miłosz Kałahur
FOT. WOJCIECH FIGURSKI / 400mm.pl

Wiele wskazuje na to, że wiosna może być ostatnią rundą dla Kałahura i Olssona. Obaj są niezadowoleni ze swojej pozycji w zespole i chcieliby grać więcej. Olsson chciałby wyjechać z Ekstraklasy i wrócić do ojczyzny. Może to nastąpić już zimą – w Skandynawii ligi grają systemem wiosna-jesień, więc styczeń będzie miesiącem wielu wzmocnień w tamtejszych klubach. A Kałahur? Choć jest wychowankiem, również jego przygoda w Gdańsku może się zakończyć. Albo jakiś klub sięgnie po niego zimą, a jeśli Lechia nie puści go, to latem zmieni pracodawcę za darmo. Co ciekawe, słyszymy, że miał on propozycję nowej umowy od Lechii, ale jej nie podpisał (na razie).

Po sezonie kontrakt wygaśnie też Matejowi Rodinowi, który trafił do Lechii latem. On ma jednak opcję przedłużenia. – Nie wahałem się związać z Lechią rocznym kontraktem, klub ma opcję jego przedłużenia, z mojej strony na pewno jest wola porozumienia. Zobaczymy co przyniesie przyszłość – przyznał niedawno na łamach serwisu Trójmiasto.pl.

W czerwcu zakończą się też wypożyczenia: Maksyma Diaczuka, Antona Tsarenko, Mohameda Awada Allaha i Kyryło Paszko. Na razie ciężko stwierdzić, czy któryś z nich zostanie na dłużej w Gdańsku. Niebawem z Lechii odejść może Anton Tsarenko, ukraińskie media informują o tym, że zimą zakończy on wypożyczenie. Faktycznie w Dynamie jest wola powrotu młodego zawodnika do Kijowa. Ale Lechia raczej jest z niego zadowolona i tutaj pytanie, czy przystanie na propozycję klubu z Ukrainy.

Pomocnik wraca z wypożyczenia. Czy będą inne wzmocnienia?

Tyle o potencjalnych ruchach wychodzących. Kto może przyjść do Lechii? Wiadomo, że na pewno przygotowania z zespołem zacznie Karl Wendt. Młody Szwed spędził ostatnie miesiące na wypożyczeniu w Szwecji. Tam gra się jednak systemem wiosna-jesień i jego wypożyczenie już się zakończyło. Czas na powrót. Sztab Lechii ma się mu przyjrzeć i wtedy zapadną ewentualne decyzje, co dalej.

Powrót Wendta to pewnie nie jest jedyne wzmocnienie. John Carver po ostatnim meczu ligowym mówił: Oczywiście, mamy niesamowity plan na transfery, ale na pewno nie dowiecie się o jego szczegółach, ale zawsze możecie to pytanie zadać. Choć cała wypowiedź brzmiała humorystycznie, to w klubie trwają prace na jakimiś wzmocnieniami. I takich można spodziewać się jeszcze przed wylotem na obóz, do 8 stycznia. Jakie pozycje? Na razie o szczegółach nie wiemy zbyt wiele, natomiast wydaje się, że klub będzie szukał oiłkarzy na bok obrony, do środka obrony oraz na skrzydło. Czyli podobnie jak latem.

Oshee
Oshee

Podsumowując: najważniejsze w Gdańsku jest dziś zatrzymanie gwiazd. Nie będzie to łatwe zadanie, ale jest ono realne. Do tego można spodziewać się kosmetycznych wzmocnień. Wszystko po to, aby wiosna była dla kibiców jeszcze lepsza.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Niemcy wprost o Bobiciu! „Sejsmografy w okolicach Warszawy zarejestrowały dwa wstrząsy”
Z Championship do Widzewa? Oto kolejny cel łodzian! „Temat realny”
Oto priorytety transferowe Lechii Gdańsk na zimę
Szykuje się wymiana między Legią a Widzewem?! To byłby wielki powrót
Nie tylko Drągowski. Widzew ma na liście kolejnego reprezentanta Polski!
Widzew Łódź wie już, ile trzeba będzie zapłacić za Drągowskiego
Jagiellonia wybrała następcę Grzyba. Oto wzmocnienie sztabu Siemieńca
Został zwolniony z Ekstraklasy po dziesięciu meczach. Szybko znalazł nowy klub
Tragiczna sytuacja Śląska Wrocław. Odwołane zgrupowanie i utracone transfery
Jest data: wtedy Legia zaprezentuje Papszuna