HomeExtraOficjalnie: Mike Tyson zmierzy się z legendą! “Przykra parodia”

Oficjalnie: Mike Tyson zmierzy się z legendą! “Przykra parodia”

Źródło: KS

Aktualizacja:

Mike Tyson (50-7) i Floyd Mayweather Junior (50-0) wejdą do ringu, choć łącznie mają już 108 lat. – Obawiam się, że będzie to dość przykra parodia – mówi Kanałowi Sportowemu Kacper Bartosiak, ekspert bokserski.

Mike Tyson

Mike Tyson
FOT. X/Mike Tyson i screen z ESPN

Mike Tyson miał zaledwie 20 lat, gdy został mistrzem świata wagi ciężkiej i do dziś nikt nie przebił jego osiągnięcia. Do 1990 r. miał nieprawdopodobny bilans 37 zwycięstw. Jednak w 38. walce przyszła sensacyjna porażka z Jamesem ”Busterem” Douglasem, po której stracił wszystkie pasy. To właśnie wtedy zaczęły się kłopoty Tysona. W 1992 r. Mike trafił do więzienia za gwałt, a za kratkami spędził trzy lata. Po wyjściu na wolność nie był już tym samym pięściarzem. Co prawda wciąż toczył widowiskowe walki z czołówką, a nawet udało mu się odzyskać na chwilę pas, to jednak używki mocno namieszały mu w głowie.

Gdy Tyson zaczynał się sypać, to coraz większe uznanie zdobywał 11-lat młodszy Floyd Mayweather Junior, który bił się w niższych dywizjach wagowych. “Money” pokonał aż 24 zawodników w walkach o tytuł mistrza świata, a zawodową karierę zakończył z rekordem 50-0. O ile Tyson chciał rozszarpać każdego rywala, o tyle Mayweather, szczególnie na ostatnim etapie kariery, zdobył przede wszystkim uznanie jako mistrz defensywy, którego po prostu nie da się trafić.

Różniło ich także to, że Tyson koncertowo trwonił kasę, a Floyd ją skrupulatnie kolekcjonował. Mayweather to kapitalny biznesmen, który nawet na pustyni byłby w stanie sprzedaż piasek. Gdy w 50. walce pokonał Conora McGregora, mistrza UFC, to zgarnął ok. 250 milionów dolarów. A przecież to był jego jedna z łatwiejszych walk w karierze.

Mayweather trafił na idealne czasy, wszystko pięknie mu się zgrało. Miał też szczęście przy kilku bliskich werdyktach, gdy sędziowie równie dobrze mogli wskazać jego rywala.  A gdyby nie miał tego “zera” w rekordzie, to pewnie nie zrobiłby takiej wielkiej kariery. Mam wrażenie, że niektórzy dzisiejsi zawodnicy mają obsesję zera w rekordzie, a jednak tylko Floydowi się to udało i tylko on zarabiał tak gigantyczne sumy na boksie. Trudno go porównać z Tysonem, bo są z różnych epok i z różnych kategorii, ale z pewnością są na podobnej półce, zarówno jeśli chodzi o osiągnięcia, jak i o ich role w popkulturze. Obaj w ujęciu historycznym, jak i biznesowym, byli na topie – mówi Kanałowi Sportowemu Kacper Bartosiak, ekspert bokserski.

Mayweather kontra Mike Tyson. To się dzieje

Mayweather ostatnią zawodową walkę stoczył w 2017 roku, a Tyson 12 lat wcześniej. Ale to nie znaczy, że w ostatnim czasie próżnowali. Mayweather po walce z McGregorem stoczył sześć pokazowych pojedynków (m.in. z Loganem Paulem). Z kolei Tyson w 2020 roku zmierzył się w pokazówce z Roy Jonesem Juniorem, a rok temu bił się z Youtuberem Jakiem Paulem i przegrał na punkty. Wiosną 2026 roku dojdzie do walki Tysona z Mayweatherem, choć na razie nie znamy wielu szczegółów.

Po walce Tysona z Paulem już chyba nic nie będzie bardziej absurdalne. Starcie Tysona z Mayweatherem pokazuje, że amerykański boks jest w gigantycznym kryzysie, a zarazem wpisuje się w kategorie dziwnych i bezsensownych walk, które sportowo nic nie dają, a jedynie są skokiem na kasę. Ta walka na pewno się dobrze sprzeda, ale jaki jest jej sens? Absolutnie żaden! To nie przypadek, że wielkie amerykańskie stacje telewizyjne jak HBO, Showtime czy ESPN całkowicie się wycofały z boksu. Duże wydarzenia są sprzedawane praktycznie już tylko w PPV. A jeśli coś trafia do PPV, to musi się sprzedać. Dziś nic w USA nie sprzeda się tak dobrze, jak dwie legendy, bo następców nie widać – mówi nam Kacper Bartosiak.

“Przykra parodia”

Choć walka Tysona z Paulem była zawodową, czyli liczoną do oficjalnych rekordów, to starcie z Mayweatherem będzie niemal na pewno walką pokazową. I trudno się łudzić, że kibice dostaną prawdziwą, krwawą bitkę.

Trudno sobie wyobrazić przebieg tej walki, ale obawiam się, że będzie to dość przykra parodia. Bazując na ostatnim starciu Tysona, można przypuszczać, że “Iron Mike” zacznie ostro, ale najpóźniej po dwóch rundach się już wypompuje, więc wszystko będzie zależeć od Maywathera. Floyd pewnie będzie holował Tysona do ostatniego gongu, żeby nie zrobić mu krzywdy. A po ośmiu rundach “heroicznej” walki rzucą się sobie w ramiona i pewnie usłyszymy dialogi w stylu: “Wygrałeś, jesteś wielki!”, “Nie, nie, to ty wygrałeś!”. I wszystko zakończy się jakimś pokazowym remisem. Panowie zarobią po kilkadziesiąt milionów dolarów na głowę, a po kilku miesiącach pewnie znowu któryś z nich pojawi się w ringu. I tak to będzie się kręciło. Nie dostrzegam niczego pozytywnego, co ta walka może dać pięściarstwu. Dzisiejszy boks nie jest w stanie wygenerować takiego zainteresowania jak walka dwóch emerytów – podsumował Bartosiak.

A może lepiej, żeby kibice byli rozczarowani pokazowym sparingiem, niż byli świadkami jakiejś tragedii? Przecież Tyson wchodząc do ringu będzie miał 60 lat, a chyba nie trzeba tłumaczyć, że boks to nie jest sport dla starych ludzi.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Oficjalnie: Mike Tyson zmierzy się z legendą! “Przykra parodia”
To już pewne! Julia Szeremeta z medalem mistrzostw świata!
Mamed Chalidow wspomina pewną walkę. “Bierze mnie obrzydzenie, jak na to patrzę”
Wzmocniona Lechia czeka na mecz z GKS-em. Ci piłkarze mogą wskoczyć do składu!
Mamed Chalidow mógł się bić z absolutną legendą. To dlatego się nie zgodził
Mamed Chalidow odsłonił kulisy. Oto jego nowy projekt MMA
50 lat od wielkiego meczu “Orłów Górskiego”. Prawdopodobnie najlepszy mecz w historii polskiej reprezentacji
Gorące powroty do Ekstraklasy! Za tymi piłkarzami tęsknili kibice!
Szokujące kulisy odsiadki Robinho w więzieniu. Jeszcze osiem lat
To będzie sądny dzień dla Lechii Gdańsk. PKOl odroczył decyzję