Szczęśliwie dla Włochów minęły już czasy, kiedy właściwie żaden przedstawiciel Serie A zbytnio nie starał się brylować w innych europejskich rozgrywkach niż Liga Mistrzów. Od kilku lat regularnie znakomite wyniki w Lidze Europy odnosi Roma, Giallorossi wygrali także Ligę Konferencji 2021/2022, a w ubiegłym roku do finału tych zmagań zaszła Fiorentina.
Także teraz ekipy z Półwyspu Apenińskiego poczynały sobie w Europie bardzo dobrze, dzięki czemu wywalczyli sobie w kolejnej edycji Champions League przepustkę dla pięciu zespołów, a nie tylko dla czterech. Na tym może jednak się nie skończyć. Po środowym triumfie Atalanty Bergamo w Lidze Europy wiadomo, że Włosi do samego końca mogą liczyć na sześć ekip w Lidze Mistrzów 2024/2025!
Jak to możliwe? Cztery pierwsze zespoły w tabeli Serie A awans mają „ustawowy” – na tę chwilę są to Inter, Milan, Bologna oraz Juventus. W Lidze Mistrzów zagra także Atalanta, która wygrała w Lidze Europy. A jeśli w ostatnich dwóch meczach Serie A pójdzie jej nieco gorzej, do elity dostanie się także… Roma.
By Giallorossi awansowali do Ligi Mistrzów, drużyna z Bergamo musiałaby zająć piątą lokatę w lidze włoskiej – nie może finiszować w pierwszej czwórce. Wówczas ekipa Gian Piero Gaspierniego dostałaby się do Champions League dzięki triumfowi w Lidze Europy, a dodatkowe miejsce na podstawie punktów rankingowych zdobytych przez Włochów w obecnym sezonie przypadłoby właśnie Romie, która jest już pewna finiszu na szóstej pozycji w Serie A.
Jeśli jednak Atalanta będzie finiszowała w lidze w pierwszej czwórce, wówczas rzymianom okazja przejdzie koło nosa. Wtedy bowiem Lombardczycy zakwalifikują się do elity „normalną” ścieżką ligową, a z piątego miejsca do LM dostanie się Juventus lub Bologna.
Może dojść do wyjątkowej sytuacji zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że przełożony w marcu mecz Atalanta – Fiorentina zostanie rozegrany dopiero tydzień po zakończeniu sezonu przez wszystkie pozostałe drużyny. Obecnie zespół z Bergamo ma po dwa punkty straty do trzeciej Bolonii i czwartego Juventusu, jednocześnie mając jedno spotkanie rozegrane mniej. Jeśli ta sytuacja utrzyma się po najbliższym weekendzie, ekipa z Bergamo… nie będzie mogła pokonać Violi, by w kolejnej Lidze Mistrzów zagrało sześć a nie pięć włoskich drużyn.
Porażka bez żadnych negatywnych skutków dla siebie, ale za to dla dobra ligi? Może być ciekawie…
Ale to nie wszystko. Jeśli w środę Fiorentina pokona w Atenach Olympiakos i wygra Ligę Konferencji, wówczas wywalczy awans do Ligi Europy wraz z Lazio, które zakończy sezon na siódmej lub ósmej lokacie w lidze włoskiej. Wobec takiej sytuacji przepustka do LKE 2024/2025 zostanie przyznana dziewiątej drużynie w tabeli – Torino lub Napoli.
Scenariusz, w którym Włosi wprowadzają do europejskich pucharów niemal pół ligi, z czego aż sześć zespołów do Ligi Mistrzów, w dalszym ciągu jest bardzo możliwy.
Oto warunki, które muszą zajść, aby powyższe rozważania weszły w życie:
– Atalanta zajmuje piąte miejsce na koniec sezonu Serie A,
– Fiorentina pokonuje Olympiakos w finale Ligi Konferencji.
Wówczas:
Liga Mistrzów 2024/2025: Inter, Milan, Bologna, Juventus, Atalanta, Roma.
Liga Europy 2024/2025: Lazio, Fiorentina.
Liga Konferencji 2024/2025: Napoli/Torino.
Wycinek tabeli Serie A:
3. Bologna – 68 punktów
4. Juventus – 68 punktów
5. Atalanta – 66 punktów (mecz mniej)
6. Roma – 63 punkty
7. Lazio – 60 punktów
8. Fiorentina – 57 punktów
9. Torino – 53 punkty
10. Napoli – 52 punkty
Mecze w Serie A, które wpłyną na układ powyższej sytuacji:
Genoa – Bologna
Juventus – Monza
Napoli – Lecce
Atalanta – Torino
Atalanta – Fiorentina