Lechia Gdańsk przegrała w Białymstoku. Jagiellonia ją skarciła
Lechia Gdańsk tydzień temu odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i uczyniła to w niezwykle prestiżowych derbach Trójmiasta. Biało-Zieloni po zwycięstwie nad Arka wyszli w tabeli na zero punktów. Przypomnijmy, że Lechia zaczęła sezon z minus pięcioma punktami, co było pokłosiem problemów finansowych i licencyjnych. Na klub nałożono też zakaz transferowy, ale PKOl kilka dni temu po odwołaniu klubu ściągnął ten zakaz.
Lechia pojechała do Białegostoku z nadziejami na punkty. Niesiona zeszłotygodniowym zwycięstwem nad Arka drużyną liczyła na punkty z uczestnikiem fazy ligowej Ligi Konferencji. Okazało się to jednak zadanie za trudne. Gdańszczanie przegrali 0:2, a obie bramki padły w pierwszej połowie. Trafiali Rallis oraz Jesus Imaz, który świętował swojego setnego gola w barwach Jagi. Hiszpan został uhonorowany przez klub i kibiców.
Lechia znów popełniła błędy w obronie i to sprawia, że ma już 19 bramek straconych w tym sezonie. To najgorsza defensywa ligi.

Nowy bramkarz zadebiutował. Szybko wygrał rywalizację
Lechia Gdańsk w Białymstoku zagrała z nowym bramkarzem. Do bramki wskoczył Alex Paulsen, który zaledwie kilka dni temu został zakontraktowany. Nowozelandczyk szybko wygrał rywalizację z Szymonem Weirauchem. Jak słyszymy, 23-letni nowy bramkarz bardzo dobrze wygląda w treningu i dlatego tak szybko wskoczył do składu.
Paulsen przy straconych bramkach przez Lechię nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Inaczej pewnie wyobrażał sobie debiut w Biało-Zielonej koszulce. Trzeba przyznać jednak, że w jednej akcji dał popis swoich umiejętności – ze spokojem przyjął na klatkę piersiową pilke, która leciała na rzut rożny.

Generalnie bramkarz wyglada na nieźle wzmocnienie, choć oczywiście na większe oceny przyjdzie jeszcze czas.
Lechia czeka na transfery. Czasu coraz mniej
Mecz w Białymstoku potwierdził to, co kibice i sztab w Gdańsku wiedzą nie od dziś. Lechia ma wąski skład – przeciwko Jagiellonii sztab dokonał tylko trzech zmian, a na ławce było dwóch juniorów – Bartosz Szczepankiewicz i Dorian Sinkiewicz. Do tego Lechia oddała na wypożyczenie Karla Wendta. – Ten transfer jest spowodowany tym, że robimy miejsce dla nowych graczy – tłumaczył John Carver.
Faktycznie w Gdańsku w najbliższych dniach powinniśmy zobaczyć jeszcze nowych zawodników. Na pozwolenie na pracę czekają Ukraińcy Witalij Roman oraz Kyrylo Paszko. Oni po załatwieniu formalności powinni być już zgłoszeni do Ekstraklasy. Oprócz tej dwójki do Lechii ma jeszcze ktoś dołączyć. Wciąż priorytetowe są wzmocnienia na środek defensywy, bo Lechia ma aktualnie tylko dwóch zdrowych stoperów – Eliasa Olssona i Maksyma Diaczuka. Niewykluczone, że nowym stoperem Lechii zostanie Miłosz Matysik, a więc młodzieżowy reprezentant Polski, o czym informuje Szymon Janczyk.
Okno transferowe w Ekstraklasie potrwa do 8 września. Lechia ma więc tydzień na pozyskanie nowych twarzy. – Ekstremalnie ciężko pracujemy nad transferami, do zakończenia okienka zostało 8 dni. Dwóch zawodników czeka na pozwolenie na pracę, ale będzie jeszcze więcej graczy. Mam nadzieję, że obrońcy są w drodze – powiedział optymistycznie John Carver.
Kolejny mecz ligowy gdańszczanie rozegrają 12 września o 18.00 z GKS-em Katowice