HomeExtraCracovia rośnie pod wodzą Elsnera. “To może być przyszły selekcjoner”

Cracovia rośnie pod wodzą Elsnera. “To może być przyszły selekcjoner”

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Luka Elsner szybko odcisnął swoje piętno na Cracovii. Dzięki Słoweńcowi “Pasy” mają za sobą fantastyczne wejście w sezon. Można powiedzieć, że to trener, jakiego w naszej lidze jeszcze nie było. Kim jest człowiek, któremu kiedyś zaufał właściciel klubu Premier League?

Luka Elsner

LUKASZ JURGA/ARENA AKCJI/NEWSPIX.PL

Luka Elsner wyznaczył trendy

Ekstraklasa rozwija się w zawrotnym tempie, co pokazało letnie okienko transferowe. Do Polski coraz częściej przyjeżdżają piłkarze, którzy mają w CV występy w Serie A, Ligue 1, a nawet Premier League. Wśród trenerów takich przypadków nie ma zbyt wielu. Owszem, można wymienić m.in. Thomasa von Heesena (69 meczów w Bundeslidze), Constantina Galcę (23 mecze w La Liga) i Pachetę (14 meczów w La Liga). Żaden z nich nie trafił jednak do Polski bezpośrednio po pracy w jednej z czołowych lig. 

To właśnie wyróżnia Lukę Elsnera, który podpisał kontrakt z Cracovią kilka miesięcy po zwolnieniu ze Stade Reims. Szkoleniowiec „Pasów” ma za sobą 81 meczów w Ligue 1. Decyzja o przejęciu ekipy z ul. Kałuży odbiła się szerokim echem – i to nie tylko w Polsce. O tym, co o Elsnerze mówi się w Słowenii, opowiedział Kamil Tarnowski, czyli twórca profilu „Futbol po Słoweńsku” na portalu X. 

Przejście Luki Elsnera z francuskiego Reims do Cracovii było dość widoczne w słoweńskich portalach sportowych. Każdy duży portal sportowy – Planet Nogomet, Nogomania czy Sport Klub Slovenija – pisał o tym ruchu Słoweńca. Wiadomo, niektórzy kładli nacisk na kierunek przejścia. Mówiło się też o tym, że Elsner odrzucił inne kierunki. Tak czy siak, słoweńskie portale przekazały swoim czytelnikom ten fakt. Po czasie widać jednostkowe informacje o jego sukcesach czy porażkach, lecz nie jest on obecnie głównym tematem. Co do gradacji słoweńskich trenerów, to można odnieść wrażenie, że media stawiają go w roli najlepszego słoweńskiego szkoleniowca. Kilku słoweńskich trenerów jest obecnie poza granicami kraju, ale to Elsner odnosi największe sukcesy. Szczerze mówiąc, odnoszę wrażenie, że nie trafiłem na komentarze przeciwne od postawionej tezy. Kto wie, może to przyszły selekcjoner Słoweńców, choć to moja luźna teza – podsumował rozmówca Kanału Sportowego. 

Zauważył go właściciel klubu Premier League

Słoweńscy trenerzy mają problem, który jest dobrze znany polskim szkoleniowcom. Kluby z Hiszpanii, Francji czy Włoch raczej nie ufają ludziom z tej części Europy. Żeby się przebić, najczęściej potrzebne są kontakty lub bogata kariera piłkarska. Między innymi to pozwoliło Łukaszowi Piszczkowi na wejście do sztabu szkoleniowego Borussii Dortmund. 

Jeśli chodzi o Elsnera, zaliczył aż 181 występów w barwach NK Domzale, a także debiut w słoweńskiej kadrze. Większymi osiągnięciami może pochwalić się jego dziadek Branko, który dwukrotnie prowadził reprezentację Austrii. Z kolei jego ojciec Marko był reprezentantem Jugosławii i Słowenii. Grał w takich klubach jak Olimpija Ljubljana i Crvena Zvezda Belgrad. Karierę zakończył w Nicei, gdzie dorastał Luka. 

Francja to 18 lat mojego życia, całe moje dzieciństwo i młodość. To moja edukacja szkolna, uniwersytecka i piłkarska. Mam tu relacje, przyjaciół, kulturę, która mnie ukształtowała – mówił w wywiadzie dla „RMC Sport”. 

Jak się okazało, znajomość języka francuskiego otworzyła trenerowi Cracovii drzwi do kariery. Latem 2018 sięgnął po niego Royal Union Saint-Gilloise. Był to wyjątkowy czas dla „śpiącego giganta” z Belgii. Właśnie wtedy udziały w klubie kupił Tony Bloom, a więc właściciel Brighton & Hove Albion. Przedsiębiorca, którego metody zrewolucjonizowały piłkę nożną, postanowił oprzeć swój nowy projekt o człowieka, który wówczas mógł pochwalić się jedynie pracą w Słowenii i na Cyprze. 

Choć nie udało mu się wprowadzić drużyny do belgijskiej elity, pod wodzą Elsnera Union sprawił niespodziankę w krajowym pucharze. W sezonie 2018/19 drugoligowiec dotarł do półfinału, wyrzucając po drodze Anderlecht i Genk. Co więcej, podopieczni Słoweńca radzili sobie z drużynami z Jupiler Pro League w rywalizacji o miejsce w europejskich pucharach. W fazie play-off zajęli ostatecznie drugie miejsce. 

Wzloty i upadki

Dobre wyniki i nowoczesne metody szkoleniowe sprawiły, że trenerem zainteresowało się francuskie Amiens. Elsnerowi nie udało się jednak zrealizować celu, jakim było utrzymanie się w Ligue 1. Po niecałych 18 miesiącach władze klubu podziękowały mu za współpracę. Złych wiadomości było jednak więcej. Po dobrym wejściu do Kortrijk po szkoleniowca zgłosił się Standard Liege. Belgijski gigant zmagał się wówczas z olbrzymimi problemami finansowymi. W marcu 2022 klub został przejęty przez firmę 777 Partners. Kilka tygodni później Amerykanie postanowili zwolnić Elsnera. 

Po powrocie do Francji znów miał problemy. Choć za kadencji Słoweńca Le Havre wróciło do Ligue 1, jego pobyt w Stade Reims dobiegł końca po 19 meczach. Władze klubu straciły cierpliwość po serii ośmiu spotkań bez zwycięstwa. 

Choć losy trenera „Pasów” często przypominały sinusoidę, łatwo sobie wyobrazić, że mógł on dostać kolejną szansę w Ligue 1 czy Ligue 2. Okazuje się jednak, że rozmowy ws. przyjścia do Cracovii nie były wcale skomplikowane. W programie Kanału Sportowego pt. „Tylko Sport” kulisy odsłonił Jarosław Gambal. 

Wydaje mi się, że sam proces rekrutacji nie był trudny. Sam trener był mocno zainteresowany naszym projektem po dwóch rozmowach. Z Cracovii odszedł Benjamin Kallman. Od początku szczerze mówiliśmy trenerowi, że odejdzie Filip Rózga i Virgil Ghita. Z tej perspektywy wydaje mi się, że to była trudna sytuacja dla trenera. Jeśli spojrzymy na kadrę, na to, jak pracujemy, jak prezentujemy się na treningach, jaką mamy dyscyplinę, jak drużyna wierzy w to, co trener przekazuje, to wydaje mi się, że był to bardzo dobry transfer – ocenił dyrektor skautingu wicelidera PKO BP Ekstraklasy. 

Legendarne treningi Elsnera

Trzeba przyznać, że Elsner szybko wprowadził zachodnie standardy. O letnim obozie przygotowawczym krążą legendy. Zawodnicy mówili, że z taką intensywnością jeszcze nie spotkali. Podkreślał to m.in. Ajdin Hasić, który trafił do Cracovii z Besiktasu. 

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak ciężko ćwiczyliśmy na obozie przygotowawczym. Każdego dnia po zajęciach byłem jak trup. Wracałem z treningu i jedyne, na co miałem ochotę, to iść spać. Ale drużyna to zaakceptowała i dziś, na początku ligi, widzimy tego efekty. Wyglądamy dobrze fizycznie, przebiegamy imponujące dystanse z dużą prędkością, jesteśmy mocni w sprintach – opowiadał Bośniak w rozmowie z portalem „Weszło”. 

Jak widać, ciężka praca się opłaciła. Po siedmiu meczach PKO BP Ekstraklasy Cracovia zajmuje drugie miejsce w tabeli. Co więcej, „Pasy” tracą zaledwie dwa punkty do Wisły Płock. W sezonie 2025/26 ekipa z Krakowa potrafiła sprawić niespodziankę w starciach z takimi rywalami jak Lech Poznań i Legia Warszawa. Elsnerowi szybko udało się zbudować zespół, który ma swoją tożsamość. Można powiedzieć, że Słoweniec udoskonalił to, co zaproponował Dawid Kroczek. 

To wciąż zespół, który dobrze czuje się w grze bezpośredniej i kontratakach. Za kadencji Elsnera Cracovia ma średnio 43,4% posiadania piłki, co daje 16. wynik w lidze. Mimo tego strzeliła już 13 goli. Dorównuje jej jedynie Radomiak Radom. Jakby tego było mało, „Pasy” tworzą sobie najlepsze sytuacje w całej lidze. Średnia wartość xG uderzeń podopiecznych Słoweńca to 0,14. Mówiąc o ofensywie zespołu nie można zapomnieć o Filipie Stojilkoviciu, który jest obecnie najlepszym strzelcem Ekstraklasy (do spółki z Tomasem Bobckiem – red.). Serb sprawił, że mało kto pamięta o Benjaminie Kallmanie. Za ten transfer trzeba pochwalić pion sportowy, ale i trenera, który dopasował taktykę do atutów snajpera. 

Słowa uznania należą się też defensorom Cracovii. Elsner trzyma się ustawienia z trójką obrońców od początku swojej kadencji. Warto jednak przyjrzeć się bliżej tej formacji. W pierwszych meczach sezonu 2025/26 na środek defensywy przesunięty został Dominik Piła, który dotychczas grał głównie na skrzydłach i bokach obrony. Towarzyszy mu m.in. Oskar Wójcik, a więc jedno z największych odkryć nowej kampanii. Już teraz mówi się, że 22-latek ma potencjał na grę w reprezentacji Polski. Przedstawione przez portal Fotmob statystyki ekipy z Krakowa nie pozostawiają wątpliwości: 

  • 10,3 przechwytów/mecz (1. miejsce w lidze) 
  • 10,3 odbiorów/mecz (ex-aequo 3. miejsce)
  • 1,23 xG/mecz przeciwnika (7. miejsce) 

Obiecujący projekt

W rozmowie z portalem goal.pl prezes Cracovii Mateusz Dróżdż przyznał, że Elsner został zatrudniony po to, by cały klub podniósł sobie poprzeczkę. Po zakończeniu letniego okienka transferowego można powiedzieć, że „Pasy” zapewniły swojemu trenerowi odpowiednie warunki do pracy. W ostatnich tygodniach do zespołu dołączył wspomniany Stolijković, a także Mateusz Klich, Bosko Sutalo, Gabriel Charpentier i Brahim Traore. 

Cracovia - forma w ostatnich meczach
Forma drużyny dostarczona przez Superscore

Otoczenie Elsnera takimi piłkarzami pokazuje, że Cracovia rzuca wyzwanie całej lidze. „Pasy” czekają na powrót do europejskich pucharów od sezonu 2020/21. Władze klubu zakładają, że Słoweniec stanie się twarzą nowego projektu. Wszystko wskazuje na to, że 43-latek traktuje pracę w Polsce bardzo poważnie. Co więcej, podczas jednej z konferencji zaskoczył dziennikarzy wypowiadając się w języku polskim. Na pewno nie można mu odmówić talentu do nauki – oprócz słoweńskiego i francuskiego posługuje się też serbsko-chorwackim, angielskim, niemieckim i włoskim. 

Jedno jest pewne – przy Kałuży powstała współpraca, na której mogą skorzystać obie strony. Elsner może wreszcie znaleźć klub, w którym zostanie na dłużej. Przez ostatnie dziesięć lat zmieniał miejsce pracy aż dziewięć razy. Z kolei Cracovia wreszcie ma trenera, z którym może zbliżyć się do ligowej czołówki.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kylian Mbappe szokuje! Takiego wyznania nikt się nie spodziewał
Widzew może stracić lidera! Turcy polują na zawodnika
Oto gwiazdy, które wciąż nie mają klubu! Rynkowe okazje
Cracovia rośnie pod wodzą Elsnera. “To może być przyszły selekcjoner”
Chelsea straciła napastnika! Wypadnie na wiele tygodni!
Legia zatrzymała ważnego gracza! Niedawno mógł odejść z drużyny!
Marek Papszun obciążeniem dla Rakowa?! “To nie idzie w dobrą stronę”
Łukasz Fabiański znów w West Hamie! Kibice zachwyceni tym ruchem!
Młody polski bramkarz marzy o Barcelonie. “Ter Stegen był moim idolem”
Legia zrobiła świetny transfer! “To piłkarz ponad Ekstraklasę”