Karol Linetty od początku kariery słyszał, że ma duży talent, ale jednocześnie zawsze był nieśmiały. Piłkarze Lecha wspominali, że do starszych kolegów przez długi czas mówił “dzień dobry”, gdy pozostali młodzi już dawno mówili “siema”. Pewności siebie brakowało mu też na boisku. Sytuację zmienił dopiero transfer do Sampdorii, która w 2016 roku zapłaciła za niego ponad trzy miliony euro.
To właśnie w Genui zaczęła się przemiana z “Karolka” w “Karola”. W nowej drużynie szybko się zaaklimatyzował, bo grał z Dawidem Kownackim i Bartoszem Bereszyńskim. Dziś Sampa występuje w Serie B, ale kilka lat temu była solidnym średniakiem Serie A, który dwa razy z rzędu potrafił zakończyć rozgrywki na 9. miejscu. W Sampdorii Linetty wyrobił sobie taką renomę, że przez cztery sezon był zawodnikiem pierwszego składu. W Genui rozegrał łącznie 124 mecze w Serie A i latem 2020 roku zgłosiło się po niego Torino, które wyłożyło na stół 7,5 miliona euro.
Dziś Linetty ma już więcej meczów w lidze włoskiej w barwach turyńskiego klubu (126), co sprawia, że łącznie dobił do 250 spotkań w Serie A. To oznacza, że już dawno przebił w tym wzlędzie Zbigniewa Bońka czy Arkadiusza Milika. Biorąc pod uwagę Serie A raptem trzech Polaków rozegrało więcej meczów na Półwyspie Apenińskim.
Polacy z największą liczbą meczów w Serie A:

A jak wygląda Linetty na tle wszystkich Polaków grających w TOP 5?
Jeśli nawet opuścimy Włochy, skupiając się na pozostałych czołowych ligach świata, to liczby Linettego wciąż robią wielkie wrażenie. Tylko 10 Polaków ma dłuższy łączny staż w ligach TOP 5 (Premier League, La Liga, Serie A, Bundesliga i Ligue 1). Niekwestionowanym liderem, rzecz jasna, jest Robert Lewandowski, a podium uzupełniają jeszcze Wojciech Szczęsny oraz Piotr Zieliński. Przy dobrych wiatrach Linetty może zakończyć karierę nawet w TOP 5.
- Robert Lewandowski – 487 meczów (384 w Bundeslidze i 94 w La Liga)
- Wojciech Szczęsny – 410 (132 w Premier League, 272 w Serie A i 6 w La Liga)
- Piotr Zieliński – 385 (Serie A)
- Łukasz Fabiański – 375 (Premier League)
- Łukasz Piszczek – 332 (Bundesliga)
- Kamil Glik – 311 (183 w Serie A i 128 w Ligue 1)
- Ludovic Obraniak – 302 (290 w Ligue 1 i 12 w Bundeslidze)
- Łukasz Skorupski – 300 (Serie A)
- Piotr Świerczewski – 280 (279 w Ligue 1 i 1 w Premier League), Eugen Polański – 280 (254 w Bundeslidze i 26 w La Liga)
- Karol Linetty – 250 (Serie A)
Linetty a reprezentacja Polski
Gdy Linetty wyróżniał się w Serie A, to potem dostawał szanse w reprezentacji. Z reguły jednak ich nie wykorzystywał. Choć pojechał na Euro 2016 i mundial w Rosji, to był jedynym graczem z pola, który nie zagrał na obu turniejach ani minuty. Ale i tak zdołał wystąpić 47 razy w kadrze. Złośliwi zapytają, a ile dobrych meczów rozegrał? I będą mieli rację, bo Linetty z reguły grał bezbarwnie.
Przed marcowym zgrupowaniem reprezentacji Polski Michał Probierz musi kombinować, jak ustawić środek pola w obliczu kontuzji Piotra Zielińskiego, czy stagnacji Kacpra Urbańskiego. Jeśli Probierz ominie Linettego przy powołaniach, to nie wzbudzi to jednak buntu wśród kibiców. Ale już 250 meczów w Serie A powinno wzbudzić ogromny szacunek, bo to wynik, o jakim zdecydowana większość Polaków może tylko pomarzyć.