HomeExtraKrok po kroku… Sprzedaż klubu piłkarskiego w Polsce. Prawnik wyjaśnia!

Krok po kroku… Sprzedaż klubu piłkarskiego w Polsce. Prawnik wyjaśnia!

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Sprzedaż klubu piłkarskiego to ostatnio popularny temat w polskim środowisku piłkarskim. Właściciela zmieniły Widzew, Pogoń, Cracovia czy Korona. O tym, jak przebiega taki proces, porozmawialiśmy z radcą prawnym Kazimierzem Romańcem.

Alex Haditaghi Robert Dobrzycki

MICHAL TRZPIS/400MM.PL/NEWSPIX.PL, MARCIN BRYJA / 400MM.PL/NEWSPIX.PL

W ostatnim czasie kilka polskich drużyn zmieniło właściciela. Roszady w klubowych gabinetach to dla kibiców nadzieja na lepsze czasy i sukcesy ukochanego klubu. Robert Dobrzycki, Alex Haditaghi, Robert Platek – każda z tych osób w uniwersum polskiego futbolu jest stosunkowo od niedawna, a już większość miłośników piłki w krajowej wydaniu dobrze zna tych dżentelmenów. Przejęli oni bowiem stery odpowiednio w Widzewie Łódź, Pogoni Szczecin i Cracovii. Zmiany właścicielskie dotyczyły też Korony Kielce, a niewykluczone, że niedługo ten sam scenariusz może powtórzyć się w Śląsku Wrocław czy Górniku Zabrze.

Kibice pasjonują się informacjami z przebiegu procesu sprzedaży klubu. Wyczekują kolejnych aktualizacji, aż do momentu ostatecznego podpisu i finalizacji transakcji.  Jak wygląda proces sprzedaży klubu piłkarskiego? Na czym taka transakcja polega? Ile trwa? Co decyduje o (nie)powodzeniu transakcji? Takie pytania padają najczęściej.

Aby zrozumieć meandry funkcjonowania branży piłkarskiej, warto zatem wiedzieć, jak dokładnie wygląda procedura, w której spółka, jaką najczęściej jest klub piłkarski, przechodzi w ręce nowego właściciela. Dlaczego zdarzają się sytuacje, w których obie strony nie dochodzą do porozumienia, mimo że poświęciły już tygodnie, jeśli nie miesiące, na negocjacje? Jakie czynniki muszą zostać spełnione, aby transakcja została zawarta? Na te i inne pytania odpowiada Kazimierz Romaniec, radca prawny, odpowiedzialny za obsługę branży sportowej w posiadającej swoje oddziały w Warszawie i Krakowie, kancelarii DGTL Kibil Piecuch i Wspólnicy.

Transakcja

Klub piłkarski od strony prawnej to w polskiej rzeczywistości, w większości zawieranych transakcji, spółka akcyjna. Do sprzedaży klubu piłkarskiego mają więc zastosowanie przepisy kodeksu spółek handlowych, kodeksu cywilnego, a także przepisy podatkowe oraz administracyjne – zarówno ogólnie obowiązujące, jak i te tworzone przez Polski Związek Piłki Nożnej. Przedmiotem sprzedaży są zatem najczęściej akcje spółki w formie, w której funkcjonuje klub. Zazwyczaj cały proces sprzedaży trwa od trzech do ośmiu miesięcy. W praktyce trwa on pół roku. Przykładowo, jak podały media, w przypadku Cracovii trwał on siedem miesięcy, ponieważ pierwsze negocjacje rozpoczęły się podobno w połowie stycznia, a umowę zawarto 14 sierpnia bieżącego roku.

Dla funkcjonowania klubu najbardziej pożądane jest, aby cała procedura została zaplanowana tak, aby zawrzeć transakcję po zakończeniu sezonu, ale możliwie na początku letniego okna transferowego. To optymalny moment, zauważa Kazimierz Romaniec. Rok finansowy w klubach jest związany z okresem trwania rozgrywek i kończy się 30 czerwca. W sposób naturalny najlepiej jest przejąć klub po całym roku funkcjonowania, gdy ma się do dyspozycji wszystkie dane za miniony sezon, będącym jednocześnie dla klubu okresem rozliczeniowym. Ponadto, w lipcu rozpoczyna się letnie okno transferowe. Nowy właściciel ma zazwyczaj nowe pomysły na drużynę, więc korzystne jest, aby na bazie uzyskanej już wiedzy mógł od razu zacząć je realizować.

Sprzedający

Istotny wpływ na procedurę sprzedaży ma też osoba właściciela sprzedawanego klubu, twierdzi Kazimierz Romaniec. W Polsce może nim być podmiot prywatny (osoba fizyczna lub spółka), jak miało to ostatnio miejsce w przypadku Cracovii, gdzie właścicielem była spółka Comarch SA, lub podmiot publiczny tak, jak to miało miejsce w przypadku Korony Kielce, której właścicielem było miasto Kielce, a osobą uprawnioną do dokonania sprzedaży prezydent tego miasta. Sprzedaż klubu przez podmiot publiczny powoduje konieczność ogłoszenia przetargu, który wyłania kandydata, z którym są następnie kontynuowane negocjacje dotyczące sprzedaży klubu, a w razie ich pomyślnego przebiegu – zawierana umowa sprzedaży.

W przypadku sprzedaży klubu przez właściciela będącego podmiotem prywatnym, musi przede wszystkim nastąpić zetknięcie się inwestora i sprzedającego. W obecnie istniejących realiach rynkowych w przeważającej większości wypadków to właściciel klubu piłkarskiego szuka inwestora. Jego znalezienie i identyfikacja to jeden z kluczowych elementów całej procedury. Następuje ono przeważnie w drodze prywatnych kontaktów zainteresowanych stron lub reprezentujących ich pełnomocników. 

Inwestor

Nasuwa się tutaj pytanie: “Jakie cechy powinien mieć nabywający aby istniała szansa na rozwój klubu?”. Powszechnie wiadomo, że w Polsce kluby nierzadko były sprzedawane osobom, które posiadały pieniądze, ale nie znały się na piłce, albo na odwrót: posiadały wiedzę i wyczucie w zakresie branży piłkarskiej, ale brakowało im środków i długofalowego pomysłu na zarządzanie klubem. Jeżeli właściciel planuje sprzedać klub, powinien mieć przygotowaną całą ofertę sprzedażową w formie folderu, prezentacji multimedialnej, itp. Inwestor może się więc narodzić w taki sposób, że osoba, która ma kontakt z właścicielem, przyprowadza potencjalnego kontrahenta. Zazwyczaj w takiej sytuacji pojawia się też więc osoba reprezentująca inwestora – może to być biznesmen, prawnik, ktokolwiek, kto ma jego pełnomocnictwo do rozmów z klubem.

W takiej sytuacji najczęściej dochodzi do telefonu osoby reprezentującej inwestora do właściciela lub prezesa klubu. Dopiero wówczas, podkreśla Kazimierz Romaniec, w przypadku wyrażenia wzajemnej akceptacji, następuje rozpoczęcie procesu negocjacyjnego, który może, lecz nie musi, doprowadzić do przeprowadzenia transakcji. 

Gra wstępna

Pierwszą czynnością jest podpisanie porozumienia o zachowaniu poufności tzw. “Non-Disclosure Agreement” (NDA), które zapewnia obu stronom przeświadczenie, że żadna informacja pozyskana przez którąkolwiek ze stron w procesie kupna klubu nie zostanie udostępniona na zewnątrz. Praktyka rynkowa pokazuje, że tego rodzaju porozumienia są dotrzymywane. Po podpisaniu porozumienia o zachowaniu poufności, klub udostępnia swoją ofertę inwestorowi, a ten przekazuje klubowi, zazwyczaj również w formie folderu lub prezentacji multimedialnej, informacje o sobie oraz o koncepcji inwestycyjnej, jaką zamierza wdrożyć po przejęciu klubu.

Rzeczą niezwykle istotną, przyznaje Kazimierz Romaniec, jest to, aby inwestor przychodził na rozpoczęcie negocjacji z planem długofalowego (najlepiej nawet 10-letniego) działania na rzecz klubu. Wtedy staje się bardziej wiarygodny dla sprzedającego. Ten plan powinien obejmować wszystkie aspekty planowanej inwestycji – piłkarską, finansową, organizacyjną. Na tym etapie kupujący nie przedstawia jeszcze szczegółów, ale sprzedający musi wiedzieć, na jakie akcenty nabywca chce w swoim zaangażowaniu się w klub położyć szczególny nacisk.

Należy pamiętać, że inwestor oczekuje od klubu przedstawienia mu dokładnej sytuacji finansowej ze szczególnym uwzględnieniem zobowiązań obciążających klub. Mają one bowiem zasadniczy wpływ na cenę, a zarazem wykonalność całej transakcji. Kupujący musi wiedzieć, czy klub ma długi, a jeśli istnieją, to czy są one wewnętrzne (od akcjonariusza), czy zewnętrzne (od osób trzecich).

Zaciągnięte przez klub zobowiązania są niewątpliwie głównym problemem polskich klubów i stanowią główną przyczynę braku porozumienia pomiędzy stronami transakcji, która może doprowadzić do fiaska negocjacji. Przez lata nie było bowiem dość bogatych właścicieli, którzy mogli sobie pozwolić na prowadzenie klubów w sposób racjonalny z zachowaniem zasad dyscypliny finansowej, podejmując jednocześnie akceptowalne w tego rodzaju działalności ryzyko. W przypadku zaś, gdy właściciele posiadali odpowiednie fundusze, nie byli w stanie dokonać odpowiedniego wyważenia między dyscypliną finansową a właściwie skwantyfikowanym ryzykiem, które w takiej działalności jak zarządzanie klubem piłkarskim musi być właściwie oszacowane. 

Krok po kroku

Kolejnym krokiem jest podpisanie przez strony dokumentu, zwanego z angielska “term sheetem” . Zawiera się w nim szczegółowy plan i harmonogram działań od momentu jego podpisania do wykonania umowy sprzedaży klubu, a czasem nawet do wykonania pewnych czynności, które są konieczne po zawarciu umowy sprzedaży.  Precyzuje się w nim, kto ma podjąć określone w dokumencie czynności, w jakim okresie, a także, jaki jest nieprzekraczalny termin ich realizacji. Tego rodzaju ustalenia mogą być podejmowane w sytuacji, gdy obie strony są już całkowicie przekonane co do zasadności prowadzonych rozmów. Po podpisaniu term-sheetu rozpoczyna się zasadniczy etap przygotowania transakcji. Za pomocą wynajętych przez inwestora kancelarii prawnych, firm audytorskich i banków inwestycyjnych zostaje przeprowadzone tzw. “due diligence”, czyli badanie klubu pod kątem prawnym, podatkowym i finansowym. Zazwyczaj trwa od miesiąca do dwóch miesięcy.

Jak opisuje Kazimierz Romaniec, klub udostępnia wtedy badającym żądane przez nich dokumenty, które pozwalają ocenić, w jakim stanie się klub znajduje, i czy jego sytuacja prawno-finansowa spełnia oczekiwania nabywcy. Efektem badania jest skrócony raport tzw. executive summary, czyli przedstawione w pigułce wszelkie zagrożenia, które są związane z kondycją klubu. Jest to kolejny kluczowy etap w procesie nabywania klubu, ponieważ inwestor dowiaduje się wówczas, co tak naprawdę klub ma “w środku”. Karty zostają odkryte.

Trzeba decydować

W zależności od treści raportu, inwestor może podjąć różne rodzaje działań. Zdarza się, że po zapoznaniu się ze stanem klubu rezygnuje z kupna. Może też podjąć negocjacje z dotychczasowym właścicielem, aby ustalić, co zrobić z problemami, które zostały ujawnione podczas due diligence. Przykładowo inwestor może zażądać, aby zlikwidowano zidentyfikowane zagrożenia jeszcze przed finalizacją transakcji. Następnym krokiem jest już podjęcie negocjacji prowadzących bezpośrednio do zawarcia umowy. Rozmowy mogą dotyczyć różnych sfer, na przykład ceny lub nawet pewnej restrukturyzacji klubu, żeby w momencie sprzedaży wyglądał on strukturalnie tak, jak życzy sobie tego inwestor.

Równocześnie z tymi negocjacjami i odzwierciedlając ich wyniki, inwestor za pośrednictwem wynajętej polskiej kancelarii prawniczej przygotowuje dokumentację prawną transakcji, na którą składa się projekt umowy sprzedaży akcji oraz (jeżeli jest to konieczne) projekty innych umów, które muszą zostać zawarte, aby umowa sprzedaży akcji doszła do skutku. Mogą to być na przykład umowy restrukturyzacyjne. Na tym etapie, konkluduje Kazimierz Romaniec, negocjacje dotyczą już tylko treści umowy sprzedaży akcji klubu. Jeśli dochodzi do porozumienia pomiędzy sprzedającym a nabywcą, umowa zostaje podpisana. Jeśli nie, klub zostaje w rękach dotychczasowych właścicieli, co wcale nie należy do rzadkości. Dobrymi przykładami dla zilustrowania tej tezy były w ostatnim czasie losy Pogoni Szczecin, Korony Kielce czy ŁKS, a obecnie Sląska Wrocław czy Górnika Zabrze. 

System naczyń połączonych

Nabycie klubu piłkarskiego jest złożoną, wielowątkową i wielopłaszczyznową transakcją wymagającą dobrego przygotowania stron i konsekwentnego jej przeprowadzenia. W idealnym scenariuszu strony współpracują ze sobą, dążąc do jak najszybszego zawarcia umowy przenoszącej tytuł prawny do klubu na nabywcę. Bywa jednak i tak, że taktyką negocjacyjną jest utrzymywanie drugiej strony negocjacji w niewiedzy co do odpowiednio: zamiarów inwestora lub stanu klubu. Wtedy sytuacja się komplikuje, negocjacje mogą stać się żmudne i nie doprowadzić do zakładanego przez strony pozytywnego skutku.

Warto szczególnie potwierdzić, że cały proces negocjacji musi być utrzymywany w ścisłej tajemnicy, co z uwagi na ogromne zainteresowanie mediów czy kibiców nie jest bynajmniej sprawą prostą. Negocjacje mają bowiem własne tempo, toczą się swoim rytmem, następują częste, niedefinitywne zmiany sytuacji, które w ostatecznym rozrachunku mogą nie mieć wpływu na ostateczny rezultat prowadzonych rozmów, lecz udostępnione do publicznej wiadomości mogą spowodować ich zerwanie. Nie jest to tylko problem Polski, występuje we wszystkich krajach, w których takie transakcje są przeprowadzane. Jest to właśnie spowodowane przez niepowtarzalny urok piłki nożnej, której znaczenie wykracza daleko poza ramy, które wyznaczane są dla innych dyscyplin sportu, kończy Kazimierz Romaniec.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Transfer Kiwiora do Porto zależy od tego. Wszyscy czekają
Klich wprost o sensacyjnym transferze Pogoni. Jest zdziwiony
Liverpool może pobić rekord za Isaka! Wyciekła kwota!
Jamie Vardy może być bohaterem sensacyjnego transferu! Trudno sobie to wyobrazić!
Polak walczył o Ligę Mistrzów! Jego wejście pobudziło drużynę
Krok po kroku… Sprzedaż klubu piłkarskiego w Polsce. Prawnik wyjaśnia!
Bramkarz Barcelony zmienia klub. Ważne wieści dla Wojciecha Szczęsnego
Absolutni debiutanci w Lidze Mistrzów! Sensacyjne wyniki [WIDEO]
Jeden z najlepszych koszykarzy świata spotkał się z piłkarzem Górnika Zabrze
Jakub Kiwior wciąż czeka na decyzję Arsenalu. Oto nowe informacje ws. hitowego transferu!