Tak Michal Gasparik zbudował potwora! Górnik Zabrze zachwyca

Górnik Zabrze odnalazł na Słowacji trenera idealnego

Górnik Zabrze sezon 2024/25 zakończył na dziewiątym miejscu w lidze. Choć przez moment zabrzanie plasowali się nawet na szóstym miejscu i wydawało się, że mogą ukończyć sezon w czołówce, to ostatecznie zakończyli zmagania w środku tabeli. Wiosną w Zabrzu doszło do zmian – w kwietniu pożegnano się z trenerem Janem Urbanem, który dziś jest selekcjonerem reprezentacji Polski, a rozgrywki na ławce dograł jako trener Piotr Gierczak. Wówczas w gabinetach trwały poszukiwania nowego szkoleniowca. Te zakończyły się na Słowacji i w czerwcu zespół objął Michal Gasparik.

Zatrudnienie Gasparika kosztowało zabrzan niemałą sumę. 43-latek wcześniej pracował w Spartaku Trnawa, gdzie trzykrotnie sięgnął po krajowy puchar. Ostatni sezon Spartak pod jego wodzą zakończył na trzecim miejscu. Włodarze z Zabrza mieli Gasparika na oku i musieli wpłacić Słowakom klauzulę, aby ci zgodzili się na jego odejście. Chodziło o 30 tysięcy euro.

– Mieliśmy go na celowniku od dłuższego czasu. Jego wyniki w Spartaku Trnava zbudowały mu markę jednego z najciekawszych trenerów młodego pokolenia. W dodatku miał już związki z Górnikiem – mówił jakiś czas temu dyrektor sportowy polskiego klubu Łukasz Milik.

Dziś po kilku miesiącach pracy Gasparika w Górniku wydaje się, że to trener idealny dla tej drużyny. A Górnik to idealny klub dla Gasparika do rozwoju.

Górnik Zabrze odmieniony. Gra jedną z najlepszych piłek w Polsce

Gasparik już od pierwszych dni w Górniku nie bał się dokonywać zmian. Klub latem solidnie się wzmocnił – do drużyny trafili m.in. Marcel Łubik, Maksym Chłań czy też Jarosław Kubicki. A do tego trzon zespołu stanowią dalej Erik Janża, Patrick Hellebrand. Nie można zapominać także o Lukasie Podolskim.

Górnik pod wodzą Gasparika przeszedł niesamowitą metamorfozę. Widać było już to po pierwszych meczach tego sezonu, kiedy zabrzanie grali odważnie, efektownie i skutecznie. Dziś, po 14 kolejkach, zabrzanie są liderami tabeli. Zasłużonymi. Niedzielna wysoka wygrana 5:1 nad Arką Gdynia nie jest dziełem przypadku. Ten zespół po prostu doskonale się rozumie i gra niesamowicie.

Eksperci, dziennikarze i kibice również nie szczędzą słów pochwał w kierunku Górnika. – Obok Jagiellonii to najlepiej grający zespół w lidze – ocenił Bartosz Wieczorek z TVP Sport. I trudno się z tymi słowami nie zgodzić. – Po prostu wielki Górnik Zabrze. Michal Gasparik Boss – podsumował nasz dziennikarz Mateusz Borek.

Po prostu Wielki @GornikZabrzeSSA Michal Gasparik Boss.

— Mateusz Borek (@BorekMati) November 2, 2025

To co przykuwa uwagę w grze Górnika, to również liczby. Aktualnie lider tabeli ma na koncie 29 punktów, a do tego bilans bramkowy plus 14! Zabrzanie strzelili 26 bramek przy straconych 12. To też pokazuje, że Gasparik dużą uwagę przykuwa do gry obronnej. 

Górnik Zabrze idzie po historyczny sezon?

Choć w Zabrzu póki co sezon toczy się znakomicie, nikt nie popada w klubie w hurraoptymizm. Piłkarze, sztab i działacze jak jeden mąż powtarzają, że liczy się każdy kolejny mecz. I nie ma znaczenia to, że aktualnie Górnik jest liderem. Inna sprawa, że kibice zabrzan po tak znakomitym starcie sezonu i świetnej jesieni, na pewno mają rozbudzone apetyty na coś więcej.

Ważna refleksja Borka po błędzie zawodnika Górnika. „Czasy są po****ne”

Ten sezon może dla Górnika okazać się historyczny. Na medal mistrzostw Polski klub czeka od 1994 roku. Najwyższe miejsce zabrzan w ostatnich latach to czwarta pozycja na koniec sezonu 2017/18. Dzięki temu grali w el. do Ligi Europy w sezonie 2018/19. Wówczas zespół Marcina Brosza odpadł w drugiej rundzie kwalifikacji. Od tamtej pory zabrzanie czekają na miejsce w czołówce. I kto wie, czy sezon 2025/26 nie okaże się tym sezonem.