Yann Sommer 8/10
Tydzień temu wpuścił trzy gole, a i tak zanotował dobry mecz. W rewanżu było podobnie. Szwajcar trzy razy wyjmował piłkę z siatki, a i tak był jednym z bohaterów gospodarzy. Zwłaszcza trzeba go pochwalić za fenomenalną interwencję z 57. minuty zatrzymał Erica Garcię, albo za tę z 77. minutu, gdy obronił bombę Lamine’a Yamala. Sommer znowu odwodnił, że można mu ufać. Skończył mecz z siedmioma paradami.
Alessandro Bastoni 7/10
W pierwszej połowie był niemal perfekcyjny w defensywie, co dobitnie pokazał np., gdy zatrzymał wślizgiem Lamine’a Yamala w polu karnym. To była interwencja nieco przypominająca kultowy wślizg Alessandro Nesty w pojedynku z Leo Messim podczas rywalizacji Milanu z Barcą. Po przerwie nadal grał bardzo pewnie, bo akurat trudno do niego się przyczepić o stracone gole. A jak już w dogrywce był zmęczony i nie nadążał za Yamalem, to wiedział, jak go sprytnie sfaulować. Potwierdził, że jest jednym z najlepszych stoperów świata.
Francesco Acerbi 7/10
Zanotował aż 12 skutecznych interwencji w obronie, ale najważniejszym jego momentem była 93. minuta, gdy strzelił gola doprowadzającego do remisu 3:3. Choć ma 37 lat, to zasuwał przez 120 minut.
Yann Bisseck 6/10
Jeśli w polu karnym Interu pojawiła się bezpańska piłka, to można było mieć pewność, że zgarnie ją Bisseck i oddali zagrożenie. Niemiec świetnie wygląda zwłaszcza w pojedynkach w powietrzu.
Federico Dimarco 6/10
Tydzień temu kompletnie nie radził sobie z Yamalem. W Mediolanie było już lepiej pod tym względem, choć nadal miał z nim pewne problemy. A z drugiej strony, jaki obrońca by nie miał? Warto Włocha pochwalić jednak za działania na połowie rywali. To właśnie jego odbiór, a później sprytne podanie do Denzela Dumfriesa, zapoczątkowało bramkę Lautaro Martineza.
Henrich Mychitarian 5/10
W pierwszej połowie 36-letni Mychitaria, który rozgrywał swój 47. mecz w tym sezonie, zasuwał od jednego pola karnego do drugiego. Był nawet bliski gola, gdy wolejem zza pola karnego próbował zaskoczyć Wojciecha Szczęsnego. W drugiej połowie jakby zabrakło mu trochę prądu. Był zamieszany przy golu Erica Garcii oraz groźnie faulował Yamala na żółtą kartkę.
Hakan Calhanoglu 6/10
To nie był bajeczny występ Hakana Calhanoglu, ale na pewno znacznie lepszy niż tydzień temu, gdy był po prostu fatalny. No i Turek zachował zimną głowę w 45. minucie, gdy perfekcyjnie wykonał rzut karny na 2:0. Nie może mieć gorszej oceny niż “6”, ani też wyższej…
Nicolo Barella 6/10
Nicolo Barella to serce i płuca Interu, o czym kolejny raz się przekonaliśmy. Przeciwko Barcelonie zabrakło mu nieco szczęścia (oddał dwa bardzo groźne woleje) i precyzji, bo podawał z niską celnością (52 proc.), ale i tak można jego występ ocenić pozytywnie.
Denzel Dumfries 7/10
Holender był bohaterem pierwszego meczu, gdy zanotował asystę, zdobył dwie bramki i tym samym wysoko zawiesił sobie poprzeczkę przed rewanżem. W Mediolanie już tak nie błyszczał, ale i tak zanotował dwie asysty. Denzel Dumfries potwierdził, że jest jednym z najlepszych wahadłowych na świecie.
Lautaro Martinez 7/10
W pierwszym meczu nie oddał żadnego strzału, a w rewanżu błyszczał, choć jego występ, ze względu na kontuzję, był niepewny do ostatniej chwili. Ale Lautaro jednak zagrał od początku i trafił do bramki już przy pierwszej okazji. W 45. minucie dał się faulować w polu karnym, co później wykorzystał Hakan Calhanoglu. W 70. minucie opuścił boisko żegnany brawami.
Marcus Thuram 6/10
Nie oddał żadnego celnego strzału, a Simone Inzaghi i tak go trzymał na boisku przez 120 minut. Nic dziwnego, bo bez jego walki, nie byłoby awansu Interu. Dobry mecz Thurama.
Carlos Augusto 5/10
Tydzień temu wszedł z ławki i wniósł nieco spokoju w defensywie Interu. Tym razem nie dał aż tak dobrej zmiany, był zamieszany przy jednym ze straconych goli. Ale w dogrywce kilka razy udało mu się przerwać akcje rywali.
Mehdi Taremi 6/10
Mehdi Taremi pokazuje, że napastnika nie trzeba rozliczać tylko z goli. Reprezentant Iranu dzielnie walczył z obrońcami Barcelony i zostawił kawał serca na boisku.
Matteo Darmian 5/10
Niczym szczególnym się nie wyróżnił, ale wszedł w trudnym momencie dla Interu.
Piotr Zieliński 6/10
Także wszedł na boisko w trudnym momencie, ale starał się pokazywać kolegom do gry. Problem był taki, że to Barcelona utrzymywała się głównie przy piłce. Plusik za pracę w defensywie.
Davide Fratessi 7/10
Davide Frattesi rzadko kiedy dotyka piłki, a i tak okazuje się decydujący dla Interu. I na tym właśnie polega urok reprezentanta Włoch, co oglądaliśmy w Mediolanie. Wszedł na boisko w 79. minucie, a już w 100. strzelił gola na 4:3, który dał awans Interowi.
Stefan de Vrij grał za krótko, aby go ocenić.