Ligowa czołówka zgodnie triumfowała
W ostatni weekend całe ligowe podium zgodnie wygrało swoje spotkania i wydaje się, że do końca rozgrywek jego skład nie ulegnie już zmianie. Przewaga trzeciej aktualnie Jagiellonii Białystok nad czwartą Pogonią Szczecin wzrosła do ośmiu punktów, co na sześć kolejek przed zakończeniem zmagań jest dużą przewagą.
Każda z trzech czołowych ekip wygrała różnicą jednej bramki, ale najtrudniejsze zadania miała przed sobą Jagiellonia Białystok. Obecny mistrz Polski po kilku dniach od starcia z Realem Betis w Lidze Konferencji ograł na wyjeździe Legię Warszawa 1:0, przerywając serię dwóch kolejnych spotkań bez zwycięstwa.
Również na wyjeździe triumfował “Kolejorz”, który w stosunku 2:1 wygrał z Motorem Lublin. Takim samym rezultatem zakończył się pojedynek Rakowa z Radomiakiem Radom, a bohaterem gospodarzy został Leonardo Rocha, były napastnik rywali, który zapewnił liderowi niezwykle ważne trzy punkty.
Jagiellonia z najtrudniejszym terminarzem
Patrząc na terminarz pozostałych sześciu serii gier do końca sezonu 2024/25, to właśnie Raków wydaje się mieć przed sobą najłatwiejsze zadanie, biorąc jedynie pod uwagę średnią pozycję jego rywali w tabeli. Oprócz spotkań z Jagiellonią (3.) i Pogonią (4.), podopieczni Marka Papszuna zagrają wyłącznie z przeciwnikami z drugiej połowy ligowej stawki.
Nieco trudniej, przynajmniej w teorii, będzie miał Lech Poznań. “Kolejorz” nie będzie już grał z nikim ze ścisłej czołówki, choć w 32. kolejce uda się na Łazienkowską. Nie zagra też z żadnym zespołem, który aktualnie znajduje się w strefie spadkowej.
Teoretycznie najtrudniejszy terminarz ma przed sobą Jagiellonia. Mistrzowie Polski również w 32. serii gier zagrają na wyjeździe z Rakowem, a sezon zakończą domowym pojedynkiem z Pogonią Szczecin. Do tego trzeba pamiętać o rewanżu z Realem Betis i potencjalnych półfinałowych meczach Ligi Konferencji (choć porażka 0:2 w pierwszym meczu nie daje na to dużych nadziei).
Raków Częstochowa (1.) | Lech Poznań (2.) | Jagiellonia Białystok (3.) | |
Rywale | – Pogoń Szczecin (4.) – Śląsk Wrocław (16.) – Stal Mielec (17.) – Jagiellonia Białystok (3.) – Korona Kielce (11.) – Widzew Łódź (12.) | – Cracovia (6.) – Radomiak Radom (13.) – Puszcza Niepołomice (15.) – Legia Warszawa (5.) – GKS Katowice (9.) – Piast Gliwice (10.) | – Zagłębie Lubin (14.) – Korona Kielce (11.) – Górnik Zabrze (7.) – Raków Częstochowa (1.) – Śląsk Wrocław (16.) – Pogoń Szczecin (4.) |
Średnia pozycja rywali w tabeli | 10,5 | 9,7 | 8,8 |
Jesienne wyniki sprzyjają Rakowowi
A gdyby zrobić symulację i przypisać poszczególnym drużynom identyczną liczbę punktów za pozostałe spotkania zgodnie z tym, jak wyglądały wyniki w jesiennej rundzie Ekstraklasy? Wówczas wyglądałoby to następująco:
– Raków Częstochowa: 12 PUNKTÓW (1:0 vs Pogoń, 0:0 vs Śląsk, 1:0 vs Stal, 2:2 vs Jagiellonia, 1:1 vs Korona, 3:2 vs Widzew)
– Lech Poznań: 13 PUNKTÓW (2:0 vs Cracovia, 2:1 vs Radomiak, 0:2 vs Puszcza, 5:2 vs Legia, 2:0 vs GKS, 0:0 vs Piast)
– Jagiellonia Białystok: 12 PUNKTÓW (3:1 vs Zagłębie, 3:1 vs Korona, 2:0 vs Górnik, 2:2 vs Raków, 2:2 vs Śląsk, 1:1 vs Pogoń)
Dodając ten potencjalny dorobek do obecnej liczby punktów czołowej trójki, pozycje na podium nie uległyby zmianie, a mistrzem kraju zostałby Raków Częstochowa z liczbą 71 punktów. Za jego plecami znalazłby się Lech Poznań z 69 punktami na koncie, a na trzecim miejscu sezon zakończyłaby Jagiellonia Białystok (67 punktów).
Najbliższe dni decydujące?
W ostatnich sezonach zdążyliśmy przywyknąć do tego, że w ostatnich kolejkach sytuacja w tabeli często może ulegać zmianom. W najbliższy weekend może być podobnie – Lech (Cracovia) i Jagiellonia (Zagłębie) grają u siebie z teoretycznie łatwiejszymi rywalami, podczas gdy Raków czeka trudne wyjazdowe starcie w Szczecinie.
W przypadku zgubienia punktów przez ekipę Marka Papszuna i jednoczesnych zwycięstwach pozostałej dwójki, w tabeli mielibyśmy jeszcze większy ścisk. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Jagiellonia w środku tygodnia będzie walczyć o odrobienie strat w dwumeczu z Realem Betis.