Kluczowe zwycięstwo Puszczy
Puszcza Niepołomice wydostała się ze strefy spadkowej PKO BP Ekstraklasy. Zwycięstwo 1:0 w meczu ze Śląskiem Wrocław może okazać się kluczowe nawet w kontekście końcowego układu tabeli. — Bardzo cierpieliśmy w pierwszej połowie. Śląsk miał dużo sytuacji, ale to przetrwaliśmy. Cierpliwie czekaliśmy na swoją szansę i udało nam się w końcu strzelić. Jak zobaczyłem, że piłka robi kozioł, to wiedziałem, że zmierza do bramki i dokręca się po długim słupku — powiedział nam o swoim trafieniu bohater Żubrów Mateusz Cholewiak.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +
34-latek był w przeszłości graczem WKS-u, więc gol na wrocławskim stadionie był dla niego bez wątpienia wyjątkową chwilą. — Strzeliłem dzisiaj bardzo ważnego gola. Odskoczyliśmy od czerwonej strefy i bardzo się z tego cieszymy. Sam nie bardzo celebrowałem, bo Śląsk był moim pierwszym klubem w PKO BP Ekstraklasie, więc mam ogromny szacunek dla ludzi tutaj, dla chłopaków, z którymi byłem kiedyś w szatni. Nie mogłem po prostu tego zrobić. Wiem, że w Śląsku jest trudna sytuacja. Chcą walczyć, ale im nie wychodzi. Muszą walczyć i wierzyć, a wtedy będzie szansa, żeby z tego wyjść — podsumował gracz Puszczy, który wciąż darzy Śląsk dużym sentymentem.
Na kolejne spotkanie podopieczni Tomasza Tułacza wybiorą się do Nowego Sącza. Mecz Sandecja Nowy Sącz — Puszcza Niepołomice w ramach 1/8 finału Pucharu Polski odbędzie się już 3 grudnia o godzinie 12:00.