Pyrka komentuje wydarzenia z Zabrza. “Dziwię się”
Karolina Jaskulska, Kanał Sportowy: Arku, rozmawiamy świeżo po meczu z Górnikiem Zabrze. Przegraliście 0:1, choć wynik mógł być znacznie wyższy.
Arkadiusz Pyrka, obrońca Piasta Gliwice: Na pewno nie był to udany mecz w naszym wykonaniu, a zwłaszcza pierwsza połowa. Oddaliśmy inicjatywę i nie stworzyliśmy praktycznie żadnej sytuacji. Górnik nas zdominował. Pierwsze 10-15min drugiej połowy było nieco lepsze, ale nie stworzyliśmy sytuacji i ostatecznie przegraliśmy.
Wiele działo się także powiedzmy pozasportowo. Zachowanie Lukasa Podolskiego, brak kartki. Jak to na Was wpłynęło?
Przed meczem wiedzieliśmy, że są to derby. Dało się to odczuć od pierwszej minuty pod względem atmosfery. Nie spodziewałem się jednak takiej końcówki. Najpierw faul na Damianie Kądziorze czy później ta sytuacja z Kubą Czerwińskim. Lukas Podolski to piłkarz o wielkiej klasie, któremu nie przystoi się tak zachowywać. Dziwię się, że sędzia nie pokazał Łukaszowi kartki.
Widziałem reakcję Łukasza po faulu na Damianie. Takiemu zawodnikowi nie przystoi. Zdrowie rywala powinno być najważniejsze.
Mieliście jakiś kontakt z Pawłem Raczkowskim? Wyjaśnił wam decyzje?
Nie, nie rozmawialiśmy z sędzią. Może trenerzy dostali jakieś wytłumaczenie.
Mimo porażki macie niezłą pierwszą część sezonu – 10. miejsce, 5 zwycięstw. Zeszły sezon również kończyliście na 10. pozycji. Jest stabilizacja?
Ostatnie mecze nie były dobre w naszym wykonaniu. Przegraliśmy z Górnikiem, a wcześniej też z Motorem. Mamy przed sobą jeszcze spotkania (dwa ligowe i jeden w Pucharze Polski – przyp. red) i chcemy je wygrać. Wiemy, że stać nas na więcej.
Przed wami kolejny trudny mecz ligowy przeciwko Lechowi Poznań, kandydatowi do mistrzostwa.
Na pewno to bardzo mocna drużyna. To widać. W mediach również sporo mówi się o tym, że Lech to drużyna, która może zdobyć mistrzostwo. Nie będzie to łatwe spotkanie. Będziemy na pewno chcieli zagrać lepiej niż z Górnikiem.
Co twoim zdaniem będzie największą trudnością dla Was w starciu z Lechem?
Są groźni w ofensywie, zatem musimy poprawić grę w defensywie. Chcemy wrócić do tego, co na początku działało, czyli dobrej gry obronnej. Na pewno uważam, że rywale zbyt łatwo dochodzą do sytuacji. Mecz z Lechią czy Motorem to pokazał, kiedy straciliśmy po trzy gole. Górnik też miał dużo sytuacji. Uważam, że powinniśmy zacząć od podstaw.
Jak ważną postacią w klubie jest trener Vuković, który pracuje z Wami już ponad dwa lata?
To bardzo dobry trener. Ma dużą wiedzę i wprowadza swoją strategię. Kiedy przyszedł, zdecydowaliśmy się zmienić mi pozycję na boisku. Zostałem prawym obrońcą. Jestem mu mega wdzięczny, bo czuję, że się rozwijam.
Pyrka trafi do Legii Warszawa?
Jesteś jednym z zawodników z dłuższym stażem w Piaście.
Zdecydowanie. Zacząłem piąty sezon w klubie, do którego trafiłem w 2020 roku. Czuję się w Gliwicach bardzo dobrze. Bardzo się rozwinąłem i to również zasługa trenera Vukovicia. Zmiana pozycji dużo mi dała i czuję, że z dnia na dzień się rozwijam.
Czujesz się liderem drużyny?
Może nie liderem, ale na pewno osobą, która może zmienić losy meczu.
Twój kontrakt wygasa w czerwcu. Jak wyglądała będzie twoja przyszłość?
Jakieś rozmowy na pewno są i się toczą, ale na razie skupiam się na tym, aby jak najlepiej przygotować się do najbliższych meczów.
Mówi się o mocnym zainteresowaniu Legii. Jesteś dość kuszącym zawodnikiem na rynku.
Słyszałem gdzieś w mediach o zainteresowaniu Legii Warszawa. Na razie skupiam się jednak na boisku i trzech ostatnich meczach. A później na kolejnej rundzie.
Latem też mogłeś zmienić klub. Akces zgłaszała Lechia Gdańsk. Co sprawiło, że zostałeś w Gliwicach?
Była oferta, a raczej zapytania gdzieś tam u mojego agenta. Od początku wiedziałem, że chcę zostać w Gliwicach i nie było jakiś dłuższych rozważań.
Jakie są twoje piłkarskie marzenia? Wydaje się, że twój sufit sięga znacznie wyżej niż gra w Ekstraklasie.
Moim marzeniem jest wyjazd zagranicę i granie tam. Chcę się dalej rozwijać. Uważam, że stać mnie na jeszcze lepszą grę. Konkretnego kraju czy kierunku jednak nie mam.
Jaka jest twoja recepta na to, że już piąty sezon jesteś w Gliwicach?
Przede wszystkim regularna gra. To dało mi wiele sezonów i meczów w Ekstraklasie. Zmiana pozycji też była ważna, bo może na skrzydle inaczej potoczyłaby się moja droga. Po zmianie pozycji zagrałem dużo i to było kluczowe.
Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej na boisku. Wahadło czy obrona?
W Piaście, kiedy gramy, najlepiej czuję się w formacji z czwórką z tyłu. Lubię grać na prawej obronie. Trener mi pomógł.
W bloku obronnym blisko siebie masz niezwykle doświadczonego Jakuba Czerwińskiego.
Na pewno bardzo dużo mi to daje. Kuba bardzo pomaga zawsze nowym zawodnikom. Jest bardzo dobrym piłkarzem i niezwykle doświadczonym. To nasz lider.
Masz jakiegoś piłkarskiego idola, na którym się wzorujesz?
Wcześniej, kiedy grałem jeszcze w ofensywie, był to Cristiano Ronaldo. A po zmianie pozycji na prawego obrońcę są to na pewno Kyle Walker czy Achraf Hakimi.
Śledzisz wyniki Znicza, w którym spędziłeś kilka lat?
Staram się oglądać. Widzę, że dobrze im idzie. Są w środku tabeli, także na pewno to dobry sezon w ich wykonaniu. Pamiętam pierwszy mecz w barwach Znicza, jak debiutowałem w II lidze. Potem moje losy potoczyły się bardzo szybko. Uważam, że Znicz był też bardzo dobrym krokiem w mojej karierze.
Reprezentacja Polski? “Wszystko jest możliwe”
Jesteś także młodzieżowym reprezentantem kraju. Niedawno wywalczyliście awans na mistrzostwa Europy. To ważna rzecz dla polskiej piłki.
Na pewno to przede wszystkim spełnienie marzeń dla każdego z nas. Każdy marzy o tym, żeby zagrać na dużym turnieju. Cieszymy się, że pojedziemy na mistrzostwa i będziemy mogli walczyć.
Rok temu kadrę młodzieżową objął Adam Majewski. Jak Ci się współpracuje z nim?
Uważam, że trener Majewski również dużo mi pomógł. Zacząłem grać na wahadle w reprezentacji i uważam, że były to dobre spotkania w moim wykonaniu.
Biorąc pod uwagę to, jakie problemy ma Polska kadra seniorów na boku obrony, zapytam wprost. Czy Michał Probierz do Ciebie dzwonił?
Nie. Żadnych sygnałów nie było od sztabu. Kadra seniorów jest kolejnym moim marzeniem.
Myślisz, że w przyszłym roku możesz zadebiutować w seniorach?
Uważam, że wszystko jest możliwe. Jeśli zagrałbym dobre miesiące w Piaście przed kolejnymi meczami kadry, to wszystko jest pewnie możliwe.
Wracając do Piasta. Jakie macie cele na ten sezon?
Przede wszystkim trener podpowiada, aby skupiać się na każdym kolejnym meczu. Nie myślimy długofalowo. Przed nami jeszcze trzy spotkania w tym roku i to jest najważniejsze.
To, co 6 punktów i awans w Pucharze Polski?
To byłby wymarzony scenariusz, aby tak zakończyć rundę i ten rok.