AEK Larnaka rywalem Legii. Przez Puchar do Ligi Europy
AEK Larnaka to jeden z najbardziej znanych klubów piłkarskich z Cypru. Obok Omonii Nikozji czy Pafosu FC to właśnie Larnaka jest rozpoznawalną marką w Europie. Zresztą to nie dziwi – w ostatnich latach drużyna ta regularnie występuje w eliminacjach do europejskich rozgrywek. I choć po raz ostatni grała w fazie grupowej w sezonie 2022/23, kiedy awansowała do Ligi Europy, to ma spore doświadczenie na arenie międzynarodowej. Nie mówimy o kopciuszku, a o drużynie regularnie grającej w kwalifikacjach.
Miniony sezon ligowy AEK Larnaka zakończyła poza podium – na czwartym miejscu. To pierwszy raz od sezonu 2020/21, kiedy skończyli rozgrywki poza czołową trójką. Do tego Larnaka w zeszłym sezonie sięgnęła po krajowy puchar i tym samym otrzymali przepustkę do gry w el. do Ligi Europy. Rozpoczęła rywalizację od pierwszej rundy kwalifikacji.
Za Larnaką już dwie pokonane przeszkody. W pierwszej rundzie Cypryjczycy pokonali Partizan Belgrad (po rzutach karnych), a w drugiej wyeliminowali słoweńskie Celje (3:1 w dwumeczu). Teraz przyjdzie czas na potyczkę z Legią, za którą już pokonanie Aktobe oraz Banika Ostrawa.
AEK Larnaka ma w składzie wiele znanych twarzy w Polsce! Alomerović, Angielski i inni
Kiedy spojrzymy na kadrę AEK Larnaki, od razu rzuca się w oczy kilka znanych z polskich boisk nazwisk. Zaledwie kilka dni temu nowym bramkarzem drużyny został Kewin Komar, który ostatnie lata występował w Puszczy Niepołomice. To także młodzieżowy reprezentant Polski. On o miejsce w podstawowym składzie będzie rywalizował ze… Zlatanem Alomeroviciem! 34-latek w przeszłości bronił m.in. w Koronie Kielce, Lechii Gdańsk czy Jagiellonii Białystok. Do Larnaki przeniósł się rok temu właśnie z Białegostoku.
W linii ataku występuje zaś napastnik Karol Angielski, a więc zawodnik znany m.in. z występów w Wiśle Płock czy Radomiaku. Na tego zawodnika z pewnością trzeba będzie uważać – w 30 meczach w barwach drużyny zdobył osiem bramek i zanotował dwie asysty. Obok Polaka wystąpi najprawdopodobniej nowy nabytek zespołu – Djordje Ivanović. Choć na razie nie zdobył bramki w Larnace, to jest to zawodnik o niezwykłych umiejętnościach i doświadczeniu.
Co ciekawe, w zespole jest jeszcze jeden zawodnik znający doskonale boiska Ekstraklasy. Mowa o kapitanie drużyny Angelu Garcii, który w latach 2019-21 grał w Wiśle Płock. Mówimy o graczu występującym na pozycji lewego obrońcy. Z kolei do niedawna trenerem Larnaki był były trener Legii Henning Berg. Z końcem czerwca odszedł jednak z drużyny po wygaśnięciu umowy, a nowym trenerem zespołu został Hiszpan Imanol Idiakez.
Atut własnego boiska i doświadczenie. Na to Legia musi uważać!
Na co tak naprawdę musi uważać Legia Warszawa w starciu z Larnaką? Kiedy pytamy o to Davida Badię, byłego trenera Lechii Gdańsk i właśnie AEK-u Larnaka, mówi on nam przede wszystkim o atmosferze stadionu. Legia pierwszy mecz gra na wyjeździe i aby mieć szanse w rewanżu musi wywieźć korzystny wynik. Mecze domowe są jednak atutem Larnaki. – Atmosfera i pogoda. To na pewno nie będzie łatwe – mówi były trener Lechii, który zwraca uwagę na atmosferę na obiekcie.
Ale pogoda i atmosfera to nie jedyny aspekt na jaki Legia musi uważać. Badia, który pracował w Larnace w 2022 roku, mówi nam chociażby o doświadczeniu w europejskich pucharach. – Legia to nie jest zły zespół, ale nie ma aż tak dużego europejskiego doświadczenia jak Larnaka. Jeśli Legia będzie skuteczna w pressingu i będzie grać szybko piłką, to będzie lepiej dla Legii – ocenił.
– Larnaka to zespół, który lubi posiadać piłkę. Grają często krótkimi podaniami. Muszą na pewno uważać na środkowego obrońcę Milicevicia czy Angela Garcię, który grał w Polsce. W ataku na pewno muszą uważać na skrzydłowych, ale też grającego z “7” Gusa Ledesa – on gra bardzo taktycznie i ma świetnie ułożoną lewą nogę – dodał pytany o charakterystykę Larnaki.
Pierwszy mecz Legii z Larnaką odbędzie się dziś o 18.30 na Cyprze. Rewanż 14 sierpnia o 21.00 przy Łazienkowskiej.
