Już w czwartek Jan Urban zadebiutuje w roli selekcjonera, ale czeka go bardzo wymagające zadanie, ponieważ gramy w Rotterdamie z Holandią w eliminacjach do mundialu. Ostatnie lata pokazują, że Polacy nie radzą sobie w starciach z gigantami. Na zwycięstwo z rywalem z najwyższej półki czekamy już… jedenaście lat.
– Niezmiennie uważam, że my nie jesteśmy w stanie dziś rywalizować z takimi reprezentacjami jak Holandia. Ale w futbolu zawsze może wystąpić jakiś zbieg okoliczności, wybitna dyspozycja dnia, gdzie wszystko świetnie wychodzi, a zarazem przeciwnik ma gorszy dzień. Ale nawet taka wiara trudno mi przychodzi – szczerze nam mówi Jakub Wawrzyniak. były zawodnik Legii Warszawa czy Panathinaikosu.
Wawrzyniak: Żeby Ziółkowski nie skończył jak Oyedele z Portugalią
Przed debiutem Urbana kibice mają wiele pytań, szczególnie odnośnie formacji obronnej. Wiemy, że zagramy czwórką z tyłu, ale wciąż nie wiadomo, kto będzie biegał na lewej obronie, a kto zajmie środek obrony. Być może na pozycji stopera zadebiutuje w kadrze Jan Ziółkowski, który kilka dni temu zamienił Legię na Romę.
– Janek to zdolny obrońca, która ma cechy przywódcze prawdziwego lidera. To cechy, które dziś coraz trudniej spotkać, więc możemy coś na nim budować w przyszłosci. Ale dziś jest za wcześnie, aby go od razu wrzucać do pierwszego składu. Dosyć regularnie zdarzają mu się jakieś niedociągnięcia, choć to zupełnie normalne w jego wieku. Dajmy mu się na spokojnie wprowadzić do reprezentacji. Inaczej to może się skończyć jak debiut Maxiego Oyedele z Portugalią.. – ostrzega Wawrzyniak, 49-reprezentant Polski.
Przypomnijmy: Michał Probierz, poprzedni selekcjoner, nieoczekiwanie powołał Oyedele, a następnie wystawił go przeciwko Portugalii, choć pomocnik urodzony w Anglii miał rozegranych zaledwie kilkaset minut w seniorskiej piłce. Ale wróćmy do meczu z Holandią.
Kolejnym znakiem zapytania przed starciem w Rotterdamie jest lewa obrona. Lata mijają, zmieniają się selekcjonerzy, ale problem z obsadą tej pozycji wciąż jest aktualny. Niektórzy chcieliby tam zobaczyć Jakuba Kiwiora, inni zastanawiają się nad Jakubem Kamińskim, a np. Marek Koźmiński, były lewy obrońca reprezentacji, postuluje, by przeciwko Holandii wyjątkowo zagrał tam Nicola Zalewski.
– To zły pomysł, bo potrzebujemy Zalewskiego z przodu. Nicola uwielbia pojedynki, wchodzi w dryblingi znacznie częściej niż jakikolwiek inny polski piłkarz. Nie powinniśmy tracić jego atutów z przodu. Ale to i tak mało realne rozwiązanie, bo Jan Urban często powtarza, że chciałby w kadrze odtwarzać zawodnikom to, co mają w klubach. Postawiłbym na lewej obronie na Jakuba Kiwiora, a duet stoperów powinni tworzyć Jan Bednarek oraz doświadczony Tomasz Kędziora – wyjaśnia Jakub Wawrzyniak.
“11” Polaków na mecz z Holandią według Jakuba Wawrzyniaka
Polska (1-4-1-2-3): Łukasz Skorupski – Jakub Kiwior, Jan Bednarek, Tomasz Kędziora, Matty Cash (ew. Paweł Wszołek) – Bartosz Slisz – Sebastian Szymański, Piotr Zieliński – Nicola Zalewski, Robert Lewandowski, Jakub Kamiński
Tabela grupowa Polaków w eliminacjach do mistrzostwa świata 2026
