HomePiłka nożnaZapytali trenera Romy o Zalewskiego. Odpowiedź trafiła w sedno

Zapytali trenera Romy o Zalewskiego. Odpowiedź trafiła w sedno

Aktualizacja:

Już 1 stycznia Nicola Zalewski będzie mógł związać się z dowolnym klubem kontraktem, który wejdzie w życie od 1 lipca. Czy przygoda reprezentanta Polski na Stadio Olimpico faktycznie nie ma szans na kontynuację? Głos na temat zawodnika zabrał trener Romy, Claudio Ranieri.

Nicola Zalewski

Nicola Zalewski. Fot. Alamy

Zalewski zadebiutował w pierwszej drużynie Giallorossich wiosną 2021 roku, a kilka miesięcy później na dobre wdarł się do składu. To właśnie obecny sezon jest jednak dla 22-latka zdecydowanie najbardziej zwariowanym spośród tych spędzonych w Wiecznym Mieście.

We wrześniu był odstawiony od drużyny po tym, jak odmówił transferu do Turcji. A gdy wrócił do łask, cała Roma notowała wręcz kompromitujące wyniki. Polak nie pomagał sobie notując poważne błędy, jak choćby podczas listopadowego spotkania z Hellasem Werona.

Gdy w rzymskiej ekipie zrobiło się już naprawdę katastrofalnie i w tabeli osunęła się w okolice strefy spadkowej, władze postanowiły sięgnąć po klubową legendę – Claudio Ranieriego. Ściągnięty z emerytury trener przede wszystkim miał zaprowadzić spokój w rozbitym zespole i suchą stopą przeprowadzić go na metę sezonu, która będzie oznaczała kolejne potężne zmiany.

Ale czy częścią planów Romy na przyszłość w dalszym ciągu będzie Zalewski? Wszystko wskazuje na to, że nie. Po tym, jak wczesną jesienią strony pogodziły się i Polak mógł wrócić do składu wydawało się, że parafuje nowy kontrakt i Giallorossi przynajmniej nie stracą go za darmo. Tymczasem upłynęły kolejne tygodnie, a rzymianie utonęli w morzu innych problemów i kwestia umowy reprezentanta Polski nie była już tak priorytetowa.

W ten sposób znaleźliśmy się u bram nowego roku, który oznacza, że piłkarz pełnoprawnie może negocjować z innymi klubami. Jednocześnie swoją postawą na boisku nie przyczynia się do tego, żeby wywołać w klubie z Rzymu mocną chęć zabiegania o przedłużenie kontraktu. Asysta w niedawnym meczu Ligi Europy z Bragą – wygranym pewnie 3:0 – to zdecydowanie zbyt mało argumentów.


Odkąd zespół prowadzi Ranieri, a zdrowie odzyskali tacy piłkarze jak Stephan El Shaarawy czy Alexis Saelemaekers, w Serie A polski zawodnik otrzymuje tylko szanse w samych końcówkach meczów albo w ogóle przesiaduje pełne 90 minut na ławce rezerwowych.

W niedzielę Roma zagra na Olimpico z Parmą, a na konferencji prasowej przed tym meczem pytanie właśnie o Zalewskiego otrzymał Ranieri. – W tej chwili nie skupiam się na Zalewskim. Jeśli chodzi o odnowienia kontraktów czy kwestie bardziej techniczne, są od tego inni – zaczął Włoch.

Ale po chwili był nieco bardziej wylewny. – Zalewski to zawodnik w mojej kadrze i kiedy widzę nadarzającą się okazję to daję mu grać, bo dla mnie to znakomity piłkarz. Chciałbym go widzieć wolnego od zaprzątania sobie głowy myślami, tak jak wtedy, kiedy gra w swojej reprezentacji – zaznaczył szkoleniowiec Romy.

I chyba właśnie tym trafił w sedno. 22-latek w Romie, a 22-latek w reprezentacji Polski to dwaj inni piłkarze. W kadrze prezentuje się przebojowo, bierze na siebie odpowiedzialność i potrafi rozstrzygnąć losy meczu. W zespole Giallorossich wygląda na przytłoczonego, zestresowanego, wbitego w cień i wybierającego bezpiecznie rozwiązania.

Jasne – zupełnie inaczej jest grać na oczach kibiców, którzy cię doceniają i rozpatrują jako lepsze jutro drużyny, a inaczej, gdy już przy wyczytywaniu składów twoje nazwisko spotyka się z salwą gwizdów. A takie historie Zalewski w Rzymie już przerabiał po tym, jak zespół zakopywał się w dołku, a on podarowywał rywalom gole.

Dwa tygodnie temu „La Gazzetta dello Sport” opublikowała tekst, w którym zaznaczyła, że jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to reprezentant Polski nie przedłuży swojego kontraktu z Romą. Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak jego odejście latem, po wygaśnięciu umowy, niż w styczniu jeszcze za drobną sumą odstępnego.

A jeśli spełni się właśnie taki scenariusz, jak będzie wyglądała przyszłość utalentowanego kadrowicza? Włoski dziennik zaznacza, że Zalewski chciałby zostać w Italii. Trudno jednak w jego przypadku wyobrazić sobie zaloty największych klubów. Dużo bardziej logiczne wydaje się przejście do jednego z zespołów rywalizujących o niższe lokaty, ale gwarantującego dużo większą przestrzeń do gry.

I luz psychiczny, który wychowanek Giallorossich ma w reprezentacji Polski, a którego tak bardzo brakuje mu na co dzień w klubie.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Fernando Santos powołał go na zgrupowanie reprezentacji Polski. Teraz wyląduje w 1. lidze?
XTB KSW 101: Parnasse obronił pas. Kto jeszcze wygrał w Paryżu? [Wyniki gali]
Polak błyszczy w Holandii. Kolejny mecz z golem
Pululu hitem transferowym Jagiellonii? Citko nie ma wątpliwości
Bayern rozjechał Lipsk na koniec roku! Efektowna wygrana lidera tabeli
Legenda futbolu chce Wieteskę. Transfer możliwy już zimą
Chelsea na drodze polskich pucharowiczów? Wyliczono szanse!
Włoch chce wrócić do Serie A. Przeszkodzi mu w tym jego obecny klub?
Polacy przejęli klubową wigilię FC Barcelony. Piękny widok
Daniel Myśliwiec negocjuje z Widzewem. Nowy kontrakt coraz bliżej?