Gustav Berggren postawił sprawę jasno
Gustav Berggren trafił do Rakowa Częstochowa latem 2022. Na początku Szwed nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w pierwszym składzie Medalików. W swoim pierwszym sezonie na boiskach PKO BP Ekstraklasy zaliczył tylko 596 minut. Jego sytuacja zmieniła się, gdy Marka Papszuna zastąpił Dawid Szwarga. Pod wodzą nowego szkoleniowca Arki Gdynia 27-latek stał się jednym z liderów ekipy spod Jasnej Góry. Latem spekulowano, że jego dobre występy przykuły uwagę klubów grających w MLS. W wywiadzie dla portalu fotbollskanalen.se pomocnik potwierdził, że miał propozycje z innych klubów.
– Było duże zainteresowanie, ale klub wyraził się jasno. Nie chcieli mnie puścić. Ciężko mieć na to wpływ, mam umowę, której muszę przestrzegać. To były dobre kluby, ale nic się nie stało. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość – powiedział.
Kontrakt Gustava Berggrena obowiązuje do czerwca przyszłego roku. Przyszłość Szweda stoi więc pod znakiem zapytania. 27-latek ujawnił jednak, że może skorzystać z opcji przedłużenia współpracy o kolejny rok.
– Tak, jest taka możliwość. To opcja, którą rozważa zarówno klub, jak i ja. Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, usiądziemy do negocjacji wiosną. Ostatnio skupiałem się tylko na osiąganiu dobrych rezultatów w lidze. Nie rozmawiamy o przyszłości – stwierdził.
Mimo powrotu Marka Papszuna były mistrz Szwecji wciąż jest ważnym graczem Rakowa. W sezonie 2024/25 strzelił dwa gole i zaliczył trzy asysty w 17 meczach. Między innymi dzięki niemu Medaliki skończyły rundę jesienną na drugim miejscu w tabeli. Po 18 meczach PKO BP Ekstraklasy Raków traci zaledwie dwa punkty do Lecha Poznań.