HomePiłka nożnaLegia podjęła decyzję ws. Morishity. Oficjalny komunikat

Legia podjęła decyzję ws. Morishity. Oficjalny komunikat

Źródło: Legia Warszawa

Aktualizacja:

Legia Warszawa ogłosiła, że Ryoya Morishita został wykupiony z Nagoyi Grampus i pozostanie w klubie co najmniej do końca maja 2028 roku. Dotychczas Japończyk był wypożyczony, a jego umowa była ważna do końca tego roku.

Ryoya Morishita

Sipa US / Alamy Stock Photo

Morishita zostaje w Legii

Dotychczasowa umowa Japończyka, na mocy której na początku tego roku został wypożyczony z Nagoyi Grampus, obowiązywała do 31 grudnia. Było zatem jasne, że w najbliższych dniach Legia ogłosi konkretne informacje w sprawie Morishity i dziś one nadeszły.

Klub ogłosił wykupienie 27-latka po okresie wypożyczenia i związanie się z nim kontraktem obowiązującym do końca maja 2028 roku. W komunikacie prasowym Legia nie podała kwoty, jaką zapłaciła Nagoyi Grampus.

Bardzo doceniam wszystkie osoby, które pomogły mi przez ostatni rok w Polsce. Jestem podekscytowany możliwością kontynuowania kariery we wspaniałym klubie, jakim jest Legia. Nadal będę ciężko, pokornie pracował i zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby jej pomóc – powiedział Ryoya Morishita.

Świetny sezon Morishity

W obecnym sezonie Japończyk jest jedną z najbardziej wyróżniających się postaci Legii Warszawa. Do tej pory rozegrał już 30 meczów we wszystkich rozgrywkach, strzelił siedem goli i zanotował osiem asyst. Łącznie w barwach stołecznej drużyny zagrał w 45 spotkaniach.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Z FC Porto do Ekstraklasy! Media: Radomiak finalizuje transfer “wonderkida”
Damian Szymański zadebiutuje w Legii? Iordanescu przemówił!
Nowe wieści ws. przyszłości Jakuba Kiwiora. Arsenal ma plan!
Szkockie media rozpisują się o kibicach Legii i ostrzegają. “Znani z bitw i pirotechniki”
Southgate: Ja trenerem Polski? A więc to było tak…
Prezes rozwiewa wątpliwości. Ten piłkarz nie trafi do Jagiellonii
Władze Legii mają dość! Rewolucja w kadrze może nadejść już teraz
Lech Poznań “ginie od własnej broni”. Frederiksen musi działać
“Cudowne uzdrowienie” byłego piłkarza Lecha. Borek ironizuje
Tak Mateusz Borek zestawiłby obronę Lecha na Genk! “Nie wyobrażam sobie”