HomePiłka nożnaGuardiola wskazuje problem swojego zespołu. To jest przyczyną kryzysu?

Guardiola wskazuje problem swojego zespołu. To jest przyczyną kryzysu?

Źródło: Fabrizio Romano – X

Aktualizacja:

Pep Guardiola przyznał, że słaba forma jego zespołu wynika przede wszystkim z braków kadrowych spowodowane urazami. Według niego żaden zespół nie może funkcjonować bez zdobywcy złotej piłki oraz najlepszego gracza ubiegłego sezonu w Anglii.

Pep Guardiola

Sportimage Ltd / Alamy

Guardiola wskazuje problem City

Manchester City znajduje się w największym kryzysie, odkąd klub latem 2016 przejął Pep Guardiola. Mistrzowie Anglii zaliczają wpadkę za wpadką, co sprawia, że walka o obronę tytułu komplikuje się coraz mocniej.

Niewątpliwie wpływ na słabszą dyspozycję mają braki kadrowe w postaci Rodriego oraz Fodena. Hiszpan podkreśla, że są to dwie najważniejsze postaci zespołu, bez których bardzo trudno się funkcjonuje.

– Nikt nie może grać bez centralnych stoperów. A przede wszystkim bez zdobywcy złotej piłki oraz najlepszego gracza w kraju za zeszły sezon. Nie da się wtedy grać na równym poziomie – podkreślił Pep Guardiola. Szansa na poprawę wyników oraz humorów będzie już w najbliższą niedzielę. Na Etihad Obywatele podejmą Czerwone Diabły w ramach derbach Manchesteru.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Niegdyś grał w Śląsku Wrocław i Wiśle Kraków. Teraz został dyrektorem sportowym
Niespodziewana opcja do wzmocnienia obrony Barcelony. Kibice nie są zachwyceni
Uznany piłkarz opuści po sezonie Real Madryt. Decyzja podjęta
Jovićević chciał jego transferu. Widzew przegrał jednak rywalizację
Jednak nie MLS? Lewandowski otrzymał znacznie lepszą ofertę. Agenci już działają
„Czas stracony, pora na zmiany”. Młodzieżowy reprezentant Polski może odejść z Legii
To już pewne. Gwiazdor Serie A zostanie piłkarzem Realu Madryt
Cel transferowy Barcelony na 2026 rok. 22-latek na pozycję Lewandowskiego
Wkrótce wygasa jego kontrakt z Legią. Plany na przyszłość ma jasne
„Dryfujemy niebezpiecznie w kierunku kultury Legii”. Akcjonariusz Widzewa mówi wprost