HomeInne sportySmutne wieści z Niemiec. Nie żyje mentor Svena Hannawalda

Smutne wieści z Niemiec. Nie żyje mentor Svena Hannawalda

Źródło: skispringen.com

Aktualizacja:

Przykre wieści nadeszły przed początkiem zmagań o Puchar Świata. Portal skispringen.com podał informację o śmierci Wolfganga Steierta.

Świeczka

Miguel Angel Vega Vallejo / Alamy

Wolfgang Steiert nie żyje

Wolfgang Steiert urodził się w 1963 roku w niemieckim Hinterzarten. Jako skoczek narciarski reprezentował swój kraj od 1981 roku, kiedy zadebiutował w PŚ w Oberstdorfie. Jego najlepszym wynikiem w karierze było ósme miejsce w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku w 1986 roku.

Po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem. Najpierw pracował z niemiecką kadrą B, potem zaś współpracował z Reinhardem Hessem jako jego asystent. W 2003 roku został pierwszym szkoleniowcem w reprezentacji Niemiec. Rok później związał się z rosyjską drużyną narodową, w której działał do 2010. Po powrocie do Niemiec zajął się trenowaniem kobiet, pracował też w szkole z internatem w Furtwangen.

Portal skispringen.com podaje, że Steiert odszedł w czwartkowy wieczór po długiej chorobie. Pozostawił dwie córki. Wiele zawdzięcza mu również wiele gwiazd skoków narciarskich, z Martinem Schmittem i Svenem Hannawaldem na czele.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Reprezentant Polski zaginął! Policja wydała komunikat, trwają poszukiwania
Arkadiusz Milik poznał decyzję Juventusu. Ważna informacja!
Będzie trzęsienie ziemi w Wiśle Kraków!? Klub może zmienić właściciela!
Dymy w Hiszpanii. Atletico wbija szpilkę Realowi przed derbami Madrytu
Burza w Hiszpanii po decyzji Flicka. Chodzi o Szczęsnego. “Ostracyzm”
Oficjalnie: GKS Katowice ogłasza transfer młodzieżowego reprezentanta Polski!
Inter Mediolan ma plan na Nicolę Zalewskiego. Ważny głos z Włoch
Wielki transfer Legii Warszawa! Gwiazda wraca do Ekstraklasy. Media: Jest porozumienie
Ta decyzja Wojciecha Szczęsnego zdziwiła legendę. Śmiała teza!
Wielkie problemy Polaka w Egipcie! A w tle spora kasa. Sprawa trafi do FIFA