HomePiłka nożnaJuventus chce się pozbyć Milika. Mocny klub zainteresowany

Juventus chce się pozbyć Milika. Mocny klub zainteresowany

Źródło: Calciomercato

Aktualizacja:

Włoski portal “Calciomercato” informuje, że Arkadiusz Milik rozczarował zarząd Juventusu swoją grą w tym sezonie. Nie można wykluczyć odejścia Polaka z Turynu – szczególnie, że AC Milan szuka nowego napastnika.

Arkadiusz Milik

IMAGO / Goal Sports Images

Cena: 10 milionów euro

Rossonerich z kolei nie przekonał Luka Jović, któremu kończy się kontrakt po sezonie. AC Milan wraz z odejściem Oliviera Giroud będzie musiał solidnie wzmocnić linię ataku i według “Calciomercato” jedną z opcji jest pozyskanie właśnie Arkadiusza Milika. Polak ma być wyceniany przez Juventus na około 10 milionów euro.

Arkadiusz Milik co prawda zagrał dla Starej Damy w aż 28 meczach tego sezonu, ale w większości z tych spotkań wchodził z ławki rezerwowych na same końcówki. W tej kampanii Serie A polski snajper ma strzelone zaledwie trzy bramki i nie jest on poważną konkurencją Dušana Vlahovicia w oczach Allegriego. Włodarze Juventusu stawiają sprawę jasno – Milik jest za drogi w utrzymaniu jak na to, co prezentuje na murawie.

Moise Kean jest kolejnym napastnikiem, którego Juventus chce spieniężyć w zbliżającym się oknie transferowym. W jego kontekście wymienia się Fiorentinę jako możliwy następny klub – chcieli oni bowiem pozyskać go już w zimowym oknie, ale wtedy rozmowy posypały się w związku z poważną kontuzją zawodnika.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Barcelona włącza się do walki. Real Madryt musi działać
Wielka szansa dla Nicoli Zalewskiego. Może zagrać w hicie Serie A
Najlepiej zarabiający piłkarze świata. Przepaść
Wojciech Szczęsny jest gotowy do gry. Teraz wszystko zależy od Flicka
Laporta potwierdził. Chodzi o Lewandowskiego
Messi zagra na Mistrzostwach Świata 2026? Sam zabrał głos
Filip Marchwiński ma problem. Lecce potwierdza
Kulisy wyboru Thomasa Tuchela. Jak wyglądała sprawa z innymi kandydatami?
Pep Guardiola coraz bliżej podjęcia decyzji. Wyrok nie będzie kluczowy
Dramat byłego klubu Marcina Bułki! Drużynie grozi najgorsze